Essie Chubby Cheeks
4/21/2012Oto wyczekiwany post :) Dziś parę słów o nowym lakierze essie o cudnej nazwie chubby cheeks. Lakierów essie przedstawiać Wam raczej nie muszę. Napiszę parę słów o moim wrażeniu ;) Na pierwszy ogień poszedł właśnie ten, wpadający w pomarańcz/pomidora nr 70.
Lakieru w kolorze pomidorowym szukam od długiego czasu, efekt moich poszukiwać jest taki, że przybyło mi kilkanaście lakierów, które nie są tym poszukiwanym pomidorowym. Chubby Cheeks najbardziej wpada w pomidora, choć akurat jego kolor w realu nieco mnie rozczarował.
Lakier ten pochodzi z kolekcji letniej 2009 roku.
Kolor i swatch ze strony essie, swatch mógłby być taki na pazurkach, w rzeczywistości kolor w słoiczku jest taki jak na paznokciu, a swatch w opakowaniu ;)):
Gdyby kolor na paznokciach był dokładnie taki, jak w słoiczku pokochałabym go dużo bardziej i pewnie byłby to pierwszy lakier, który zużyłabym do końca :)
Na paznokciach moim zdaniem wpada za bardzo w żarówiasty pomarańcz, który jest moim nr 1 ostatnio, ale w takim kolorze mam też gro lakierów. W świetle wieczornym nieco przypomina pomidora, jest bardziej zgaszony niż w świetle słonecznym.
I teraz co o nim sądzę? Jakość super, rozprowadza się idealnie, wysycha bardzo szybko (z pomocą nawierzchniowego i 'wysychacza' z essence :)). Utrzymał się na moich marnego zdrowia ostatnio paznokciach 5 pełnych dni, dziś rano zauważyłam małe odpryśnięcie na paznokciu, który mi się zadarł, więc gdyby nie ten drań (paznokieć zadarty oczywiście) dałabym chubby cheeks jeszcze ze 2 dni życia do zmycia. Bravo za wytrzymałość! Nie smuży, pięknie się rozprowadza za pomocą dość szerokiego, ale nie za szerokiego, jak u Asto,r pędzelka. Troszkę się rysuje, czego nie lubię, ale... wybaczę mu to ;)
Dodam, że nie siedzę i nie pachnę całymi dniami, tylko zajmuję się domem, moczę ręce dość często, etc. przecież wiecie, co się robi w domu :)) Wczoraj też farbowałam włosy w domu. A on nic!
No i teraz minus, bo do minusów koloru nie zaliczę przecież :): cena :( 10 euro za lakier do paznokcie jest wielkim przegięciem!
Wiem, że lubicie essie. A może wiecie, gdzie znajdę swój pomidorowy lakier?
12 komentarze
Bozie jaki on piękny :) czekam z niecierpliwością na watermelon :) Będę musiała w końcu sobie kupić lakier tej firmy, trwałość przekonuje :)
OdpowiedzUsuńjakością jestem zachwycona, mimo, że u mnie i tak sporo się zawsze lakiery trzymają. ale cena :( jeszcze jakiś koral bym zakupiła :)
Usuńojej chcę takiiii
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPiękny i strasznie letni! :)
OdpowiedzUsuńbardzo letni to prawda :))
Usuńkolor idealny na lato :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych blog bo podobają mi się Twoje posty :)
Pozdrawiam Cię :)
kosmetyczkamaggie.blogspot.com
dziękuję. to miłe bardzo. zaraz zaglądam do Ciebie :) pozdrowienia!
UsuńKiedyś miałam szał na pomarańczowe lakiery, jak i również szukałam idealnego pomidora, ale w międzyczasie znalazłam tyyyyle wspaniałych kolorów, że moje poszukiwania odeszły w zapomnienie :D
OdpowiedzUsuńa ja się zawzięłam i znajdę go! gdziekolwiek się ukrywa :)))
UsuńPewnie stoi sobie niepozornie, gdzieś wśród swoich kolorowych kumpli i czeka aż go odnajdziesz ;))
Usuńhahaha. pomidorze mój, gdzieś się ukrył????!!!
Usuń