Czwórka cieni mineralnych od Lancome. Czy ja to lubię?
7/23/2012Dziś słów kilka na temat palety prawie idealnej od Lancome Ombre Absolue Minerale w kolorze Warm Harmony A0JA. Uroczo opakowanej (kocham opakowania Lancome), idealnej dla mnie kolorystycznie palety fioletów:
Kolory w świetle dziennym prezentują się tak:
No więc co z nią nie tak??? Cienie strasznie się osypują, do tego stopnia, że nabierając na pędzel już jestem cała w tym brokacie, wrrr. No i nie jestem w stanie tej palecie tego wybaczyć. Nie umiem. I choć może brzmi to dramatycznie, to pojęcia nie macie co oznacza w pośpiechu używać tych cieni. Na sucho i na mokro robią nam sińce pod oczami. Jedynym sposobem na nie jest wykonanie makijażu oka, a dopiero potem nałożenie podkładu, ale jak dla mnie za dużo zabawy. Moja M. ma podobną paletę kolorów z tej samej serii i cienie sypią się dokładnie tak samo.
Wiecie, jakie to uczucie, kiedy macie fajny kosmetyk i nie możecie go używać? Ja już wiem.
ps. przepraszam Was za fotki, ale coś światło się skiepściło i nie mogłam obfocić tego uroczego opakowania, bo wszystko się w nim odbijało :)
ps2. już niebawem testować zacznę innowacyjne kosmetyki Revitacell. Jupi!
36 komentarze
kolory śliczne! też uwielbiam filety :) ale sypiących się cieni nie znoszę :/
OdpowiedzUsuńznaczy się uwielbiam fioooolety :P
Usuńfilety kupiłam dziś na obiad :D ha ha ha serio!
Usuńps. Kochanie, co to za fotka??? supa!
kolory nie moje, ale opakowanie urocze.
OdpowiedzUsuńprzeurocze - to fakt :)
UsuńJak widać i kosmetyki idealne mogą mieć swoje wady ;)
OdpowiedzUsuńszkoda bardzo :(
Usuńnie wiem dlaczego ale coś od pewnego czasu nie potrafię się polubić z kosmetykami lancome. A takie recenzje tylko we mnie wzmagają niechęć ;) ale kolory fakt faktem prezentują się ciekawie. Szkoda, że takie mało poręczne.
OdpowiedzUsuńto ja się tak nie lubię z ich maskarami :) Masakra jakaś :D
Usuńoko byś pokazała a nie patelaszkę jakąś ;)
OdpowiedzUsuńto moje opadnięte?? a szkoda prądu :D
Usuńja kiepsko czuję się w fioletach, chociaż koleżanka, która zajmuje się wizażem wciąż próbuje mnie do nich przekonać ;)
OdpowiedzUsuńto małymi kroczkami może? :)
UsuńNo nie no, a ja głupia myślałam, że marka do czegoś zobowiązuje. Sypiące się okropności - ja podziękuję, wystarczą mi sypiące się Sleeki :P :>
OdpowiedzUsuńteoretycznie zobowiązuje... sleeki Ci się sypią? OMG, mie niektóre tylko, ale ogólnie jest OK
UsuńPuzderko jak pisałam na FB śliczności, szkoda że się osypują :( bo kolorki wyglądają na bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńkolorki są piękne, fakt, ale co z tego, że nie używam ;)
UsuńSzkoda, że aż tak bardzo się osypują, bo kolory mają ładne. Ale w sumie właśnie z obawy przed osypywaniem czy słabą pigmentacją nie inwestuję w cienie marek wysokopółkowych. Mam wrażenie, że nie raz nasz rodzimy Inglot, czy popularny Sleek sprawdzą się o niebo lepiej :]
OdpowiedzUsuńkocham Inglota, najbardziej, dlatego nie kupię mac'a, bo dla mnie jakość taka sama w Inglocie :)
UsuńOpakowanie ładne, to fakt;) Fiolety jednak nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, że fiolety dla każdego dobre :)))
UsuńNiebieskie,blekity i fiolety zupelnie do mnie nie pasuja.I nikt nie jest w stanie zmienic mojego zdania.Co do Twoich cieni- pudeleczko sympatycznie wygladajace,ale co z tego skoro sa naprawde tak slabe? Ja bym chyba zwariowala gdybym zaplacila za to sporo kasy a tu taki puszek :)
OdpowiedzUsuńbłękity też nie moje, o nieeeee
Usuńznam to uczucie.... tez mi sie czasem zdarza trafic bubel .. szkoda ...
OdpowiedzUsuńno co zrobić :) czasem ich użyję :)
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten niebieski w lewym górnym rogu :)
dzięki :) fiolecik :P
UsuńA probowalas ich nakladac na oczka lateksowa pacynka,ktora znajduje sie w paletce Sleeka?? o ile takowa posiadasz :)
OdpowiedzUsuńposiadam, oczywiście i napewno wypróbuję. Sprzedałam patent dalej ;) i jak się uda - dam znaka, dziękuję :*
UsuńWłaśnie m.in. ze względu na osypywanie się cieni, wolę nie kupować tych droższych, bo potem będą mnie wkurzać i co ja z nimi zrobię?:(
OdpowiedzUsuńrozumiem, ale mając taką ilość cieni, jak wykorzystam ją raz na jakiś czas to mi wystarczy ;)
UsuńNie cierpię cieni, które się obsypują bo ten pył wpada do oka.
OdpowiedzUsuńo nie! mi nie wpada :))))
UsuńFiolety śliczne, zupełnie w moim stylu. Szkoda tylko, że okazały się niepraktyczne. I nawet podwójna szkoda, bo raczej lubię Lancome. Czego nie mogę powiedzieć o ich cenach ;)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj ich poużywać, jak będziesz mieć więcej czasu? Tą metodą, najpierw oko, potem podkład? Aż szkoda, żeby się zmarnowały...
nie zmarnują się, używam ich, ale baaardzo rzadko ;) Z Lancome nie lubię mascar
Usuńprzyjemne te fioleciki.
OdpowiedzUsuń