Moje pierwsze samodzielne ombre nails przy użyciu zimowej kolekcji Essie
1/13/2015Wierzcie lub nie, ale w końcu, pierwszy raz w życiu zrobiłam ombre. Jestem z siebie niezmiernie dumna, bo o ile sama technika jest banalna (wierzcie mi jest banalna) to już doprowadzenie skórek i doczyszczenie ich po manicure, jest koszmarem.
Moje ombre wykonałam przy użyciu zimowej kolekcji essie lakierami:
- tuck it in my tux - kość słoniowa,
- bump up the pumps - koral
- double breasted jacket - turmalinowy rubin
Dodatkowo w ruch poszły: klej wikol (do zabezpieczenie skórek wokół płytki, dzięki niemu ułatwiamy sobie później czyszczenie. Możecie też użyć bazy essence peel off, która jest wikolem tylko ładniej zapakowanym), trójkątna gąbka do makijażu (przy pomocy której malujemy płytkę), płaski pędzelek do oczyszczenia skórek (przy jego pomocy łatwiej oczyścicie wał paznokcia, gdzie dostanie się lakier), top do zabezpieczenia całości.
Kolorystyka idealna, choć miałam pomysł, aby zastąpić tuck it in my tux czystą bielą, która dałaby zdecydowanie mocniejszy efekt, ostatecznie cieszę się, że postawiłam na kość słoniową, bo całość prezentuje się bardzo ładnie i nie jest przekombinowana.
Poniżej prezentacja efektu finalnego, weźcie proszę w komentarzach pod uwagę fakt, że jest to pierwszy raz w moim życiu, bez jakichkolwiek poprawek.
Ja mam ochotę na więcej. I powiadam Wam, nie bójcie się eksperymentować, bo te techniki wydają się na pozór skomplikowane.
Czekam z niecierpliwością na Waszą opinię! Buziaki :)
72 komentarze
Bardzo fajne ombre, zarówno pod względem kolorystycznym jak i samego wykonania:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt jaki można osiągnąć dzięki tej metodzie, ale doczyszczanie skórek skutecznie mnie przed nią odstrasza :)
bardzo dziękuję. lubię tą technikę, bo przy użyciu 2-3 lakierów można mieć niebanalne mani :)
UsuńW życiu bym nie powiedziała, że to Twój pierwszy raz:) Bardzo ładnie Ci to wyszło, aż strach pomysleć jaki będzie efekt za 3 razem, jak będziesz szła w takim tempie;)
OdpowiedzUsuńgdyby mi wyszło tragicznie nie pochwaliłabym się, a tak pierwszy raz i udało się! Sama jestem zaskoczona :D
Usuńależ śliczne
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki :)
Usuńpięknie Ci wyszło ;) jak żelowe paznokcie wyglądają!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję. myślę, że efekt taki osiągnęłam dzięki lakierowi mlecznemu :)
UsuńBardzo ładnie wyszło jak na pierwszy raz naprawdę :]
OdpowiedzUsuń<3
Usuńpiękne :) ja kiedyś już robiłam podobne ombre tylko za pomocą zmywaczka :)
OdpowiedzUsuńno tak, można i w ten sposób :)
UsuńPięknie wyszło, ja jeszcze sama nie kombinowałam z ombre, ale skoro piszesz, że to nic skomplikowanego to muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znać, jak poszło :))
UsuńBardzo podobają mi się paznokcie ombre, muszę popracować nad moimi. Może też wyczaruję coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńna sto pro, wystarczy się odważyć :) i dobrze przygotować też :D
Usuńja niestety nie umiem takich rzeczy robić :)
OdpowiedzUsuńeee tam, ja też i widzisz, że się udało!
UsuńMotywujesz <3 Ale szczerze mówiąc nie wyglądają jak pierwszy raz, tylko conajmniej tysięczny - boskie <3
OdpowiedzUsuńhahahaaha, musiałabym mieć dużo cierpliwości i czasu, aby był tysięczny. Nie wiem, kiedy będzie ten drugi raz, chyba, jak dzieci odeślę do dziadków :D <3
UsuńBardzo ładnie wyszło :D
OdpowiedzUsuńPs. to zdobienie to gradient nie ombre wiele osób je myli ;)
dziękuję, szczerze mówiąc dla mnie bez różnicy hihihi
Usuńja mam problem z pomalowaniem paznokci zwykłem lakierem a co dopiero takie cuda :D
OdpowiedzUsuńha ha ha, no mówię przeca, znaczy piszę, że to banalne, tylko nieco czasu potrzebujesz na doczyszczenie płytki :)
Usuńjak na 1 raz to wyszło naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu :)
UsuńPierwsze, ale jakie piękne! :D :)
OdpowiedzUsuńciekawe jakie będą drugie hihihi
UsuńAle ślicznie Ci wyszło. Ja próbowałam robić ombre na paznokciach kilka razy, ale efekt nigdy nie był zadowalający, aż trudno uwierzyć, że tak ładnie może wyjść przy pierwszej próbie :)
OdpowiedzUsuńtylko spokój i cierpliwość nas uratuje :D :) Jeśli są chęci to działamy! :)
UsuńŚlicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :D
UsuńMusze Ci powiedzieć ze prezentuje sie pięknie. Takie kolorki lubie bardzo
OdpowiedzUsuńMyślę, że dobór kolorów jest kluczowy, zależało mi, aby nie przekombinować :)
UsuńFajnie wygląda, ja nie robiłam nigdy i raczej szybko się nie odważę :-)
OdpowiedzUsuńno weeeź, to jest na serio łatwe :)
UsuńŚliczne <3
OdpowiedzUsuńJa kiedyś zrobiłam na czyste paznokcie obmre mocną czerwienią i drugą, krwistą, ciemną. Wyglądało to jakbym kogoś umordowała :))
ahahaha, dokładnie wiem o czym mówisz, już widzę to oczami wyobraźni :D
UsuńPięknie! Ja się nie załapałam na tą kolekcję...
OdpowiedzUsuńjak to? Nie ma jej już w sieci?
Usuńładne ombre ;) dawno nie robiłam chyba sobie zrobię na weekend ;D
OdpowiedzUsuńa pokażesz? ;)
UsuńJa mam słabość do Twoich pazurków :D
OdpowiedzUsuńa ja do Ciebie! <3 Post z ustami na sto pro będzie z dedykacja dla Ciebie! :D
UsuńMasz talent manualny :-) Jak dla mnie bomba !!!
OdpowiedzUsuńnie wiem, oj nie wiem, czy aż talent, tutaj jedynie wyczyszczenie było wyzwaniem, reszta banalna, sama się zrobiła :)
UsuńJak na pierwszy raz rewelacja. W weekend sama spróbuję go wykonać :)
OdpowiedzUsuńwyślij fotkę! :) Bo jestem ciekawa, może zainspirujesz mnie, bo szukam nowych pomysłów :)
UsuńNaprawde super Ci to wyszlo :)
OdpowiedzUsuń:* :* Dziękuję :D
UsuńBardzo ładnie :) Przypomniałaś mi że dawno nie robiłam ombre ;P
OdpowiedzUsuńAaa i masz fantastyczną płytkę - idealną do zdobień - bo szeroka :D na na swoich wąskich musze się nieźle nagimnastykować ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję Moja Droga, a ja długo nie lubiłam swojej płytki, zobacz jak to jest... :)
Usuńhehe bywa ;)
UsuńPiękne pazury ! Podziwiam Cię że umiesz zmalować coś takiego na paznokciach ! ja się do pazurów w ogóle nie nadaje !
OdpowiedzUsuńno co Ty! tez tak mówiłam :)
Usuńbrawo, zdolniacha z Ciebie! Bardzo ładnie wygląda !
OdpowiedzUsuńjak zrobię 100 ombre to wtedy uznam się za zdolniachę, ok?
UsuńUważam, że wyszło niesamowicie :)
OdpowiedzUsuń:))) baaardzo dziękuję :) Wasze komentarze niesamowicie mnie motywują! <3
Usuńdzięki bardzo :)
OdpowiedzUsuńjak na pierwszy raz to wyszło świetnie! i kolory ładnie dobrałaś ;) ja teraz noszę bardziej letni gradient :D
OdpowiedzUsuńdzięki, starałam się na pierwszy raz wybrać coś bezpiecznego :)
Usuńprzepiękne kolory :) kocham kolor koralowy, muszę dorwać te lakiery :)
OdpowiedzUsuńdziękuję. kolekcja jest genialna :)
UsuńWyszło bardzo ładnie :]
OdpowiedzUsuńdzięki bardzo :)
UsuńFachura ;) Połączenie kolorów bardzo mi się podoba i kojarzy z jakimś pysznym, egzotycznym drinkiem! Mniam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
z tą fachura to bez przesady ;) dziękuję :* Plaża, drink i słońce... przemawia do mnie to porównanie :D
UsuńPodoba mi się. Ja w okresie tej zimy stawiam jednak na stonowane, mocne kolory , takie jak ten: http://www.prokosmetyk.pl/produkty/759/CND_VINYLUX_Lakier_7_dniowy_Nr_176_Indigo_Frock.html
OdpowiedzUsuńW ogole Vinylux jest mega trwały, także laski polecam !! :*
to stonowane czy mocne? ;)
UsuńWow fajnie wyglada:) zdecydowanie mój kolorek
OdpowiedzUsuń