KORRES: komfortowy balsam do skóry wrażliwej
2/01/2016
Serię Sensitive od KORRES z pewnością docenią osoby borykające się z problematyczną skórą ciała. Szczególnie o tej porze roku. Bardzo żałuję, że wśród bogatej oferty w Polsce KORRES, akurat tej linii nie ma na naszych półkach.
Lekka i delikatna konsystencja spisze się idealnie u atopowców, którzy zmęczeni są ciężkimi konsystencjami na bazie mocznika, który klei się do ubrać, pościeli i wchłania pół dnia. W balsamie od KORRES znajdziemy ponad 90% naturalnych składników, które mają za zadanie głęboko nawilżyć oraz odżywić suchą i podrażnioną skórę. Ukoić ją i zminimalizować ewentualne zaczerwienienia.
Lekki i przyjemnie pachnący balsam idealnie wchłania się w skórę i daje natychmiastowe poczucie komfortu. Skóra jest elastyczna i porządnie nawilżona. W miejscach, w których pojawiły się podrażnienia - ukojona. Główną zaletą tego balsamu jest to, że natychmiast przynosi ulgę. Atopowcy będą wiedzieli, o czym mówię. Skóra problematyczna wymaga nawilżania kilka razy dziennie, a nie zawsze mamy możliwość, aby w ciągu dnia nawilżać całe ciało. Już w momencie aplikacji czuję ulgę, skóra przestaje natychmiast piec i staje się przyjemnie miękka na kolejnych kilka godzin. Balsamu można używać w ciągu dnia, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Są wśród Was osoby borykające się z przesuszoną skórą ciała? Jak radzicie sobie o tej porze roku?
21 komentarze
no w końcu coś napisała bo już miałam baty spuścic :) Uwielbiam Korresa ma świetny wpływ na moją skórę no dzięki niemu jestem bliżej ukochanej Grecji <3
OdpowiedzUsuńno ja tez bardzo lubię, choć nie zgłębiałam bliżej pielęgnacji twarzy. Czas to zmienić :)
UsuńLubię balsamy Korresa! Tego akurat nie znam, ale to raczej tylko kwestia czasu. U mnie na podrażnioną i chwilami przesuszoną skórę sprawdzają się kosmetyki z dziecięcej linii Pat&Rub, które podkradam mojemu dziecku :)
OdpowiedzUsuńPat&Rub średnio mi służą, mam kilka produktów, które lubię, ale bez szału...
UsuńMarkę Korres dopiero poznaję i całkiem niedawno zakupiłam ich pierwszy produkt-krem matujący. Jeszcze nie zaczęłam używać, ale mam nadzieję, że będę również zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie znam akurat kremu matującego, ale polecam całą serię różaną :)
Usuńja odkąd jestem w ciąży potrzebuję większego nawilżenia niż wcześniej... Masła i oleje to obecnie najlepsze rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńolejki w ciąży spisywały się u mnie najlepiej :)
Usuńja jeszcze nie znalazłam produktu idealnego lubię oliwki i masła z organique :) a korres też z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńno to jak lubisz organique to polubisz korresa :) na sto pro!
UsuńOj przydałby mi się taki produkt, bo mam bardzo suchą skórę niestety. :(
OdpowiedzUsuńno to sięgnij po balsam! :)
UsuńUwielbiam Korresa! Żele, masełka i balsamy, dzięki którym czuje się dobrze we własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńwiem o czym mówisz :)
Usuńmnie rozkochała ich różana maseczka:)
OdpowiedzUsuńnajlepsza <3
UsuńMiałam mleczko japońska róża i o matko toż to cud ♥
OdpowiedzUsuńróżane kosmetyki co cud <3
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz😊 ja lubię i polecam krem do rąk z wit.C Korres.
OdpowiedzUsuńo nie widziałam, ale sprawdzę, dzięki <3
Usuń