SMASHBOX | Makijaż jedną marką.
8/10/2016
Dawno nie było makijażu. Ha! Jeszcze dawniej nie było czerwonej szminki na ustach. Ależ ja tęskniłam za malowaniem. Przez ostatnie 2-3 tygodnie nie dotykałam kosmetyków kolorowych. W sumie nie było mi z tym źle, skóra odpoczywała, a wieczorny rytuał zajmował 1/3 czasu. Mam Wam dziś do pokazania kilka produktów, które już jakiś czas temu znalazły się w mojej przepastnej kolekcji. Dziś na tapecie Smashbox Cosmetics.
Podkład STUDIO SKIN 15 HOUR WEAR HYDRATING, który został stworzony w L.A., gdzie makijaż narażony jest na wysoką temperaturę i światło fleszy. SKIN STUDIO udowadnia, iż utrzyma się na skórze bez potrzeby poprawiania przez 15 godzin. Dzięki lekkiej formule i właściwościach rozpraszających światło, które ukrywają niedoskonałości skóry i redukują przebarwienia, podkład zapewni Twojej skórze naturalny wygląd i regulowany poziom krycia. Beztłuszczowa formuła kontroluje produkcję sebum i poziom nabłyszczenia skóry, równocześnie ją nawilżając. Świetny! Nie testowałam go przez 15h, ale cały dzień w upale wystarcza, aby zapewnić Was o jego trwałości. Daje piękne wykończenie i świetnie prezentuje się na sesjach foto.
Wodoodporny korektor STUDIO SKIN 24 HOUR ma zapewnić nam idealny efekt niczym za dotknięciem magicznej różdżki. Jego zadaniem jest wygładzenie oraz nawilżenie skóry pod oczami mimo formuły wodoodpornej. Rzeczywiście jest bardzo trały i trzeba z nim sprawnie pracować. Nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń. Po takie formuły sięgam jedynie latem i tylko podczas większych wyjść. Jak na trwałą formułę jest lekki i komfortowy. Dzielnie trzyma kontur przez wiele godzin.
Puder do brwi BROW POWDER BROW TECH ma dodać objętości naszym brwiom. Jest to drobno zmielony proszek z precyzyjnym pędzelkiem, którym uzupełnicie brwi. Przed zastosowaniem należy porządnie strząsnąć nadmiar produktu. To co mnie w nim zaskoczyło to trwałość, produkt trzyma się cały dzień bez skazy. Chwilę zajęło mi oswojenie się z nim, gdyż można sobie brwi przerysować, czego nie znoszę, więc należy z produktem popracować, aby nauczyć się z nim pracować.
Teraz hit, czyli rozświetlacz HALO HIGHLIGHTING WAND. Jest to kosmetyk kremowy w formie różdżki z wygodnym aplikatorem - płaskim pędzelkiem. Wystarczy odrobina, aby olśnić wszystkich w towarzystwie. Uwielbiam go. Nie da się nim zrobić krzywdy, można dokładać. Stanowi świetną bazę dla rozświetlacza w kamieniu, ale sam wygląda zjawiskowo. Rozświetlam nim klasycznie środek twarzy i łuk brwiowy.
Paletę L.A. LIGHTS BLUSH & HIGHLIGHTER już znacie. łączy w sobie dwa odcienie różu w różnych tonacjach – jednym realistycznym i jednym nasyconym – z idealnie dopasowanym rozświetlaczem, by odtworzyć magię L.A. Trwałe i bezpieczne w użyciu róże nigdy nie tworzą smug ani nie blakną. Zachwycający kolor zawdzięczają intensywnym pigmentom.Zdania co do niej nie zmieniłam, ale zdarza się, że z nią przesadzę :)
Nowość, czyli cienie Photo Op Eye Shadow są zachwycające. Moje kolory to Cinnamon, czyli piękny złoty cień oraz głęboki brąz - Vintage, który był dośc oporny w rozcieraniu. Efekt jest zachwycający. Trwałość? WOW. Jako cieniomaniaczka chcę więcej.
Nowe pomadki BE LEGENDARY zachwycają przede wszystko gamą kolorystyczną. Długotrwałe szminki do ust, która idealnie dopełni Twój look. Wystarczy jedno pociągnięcie, aby uzyskać niezapomniany efekt dzięki intensywnemu kolorowi, który nie wymaga poświęceń pod względem komfortu użytkowania. Możesz wybierać spośród szerokiej gamy – od różu gumy balonowej aż po elektryczny koral. Mój odcień to koralowa czerwień L.A. Sunset i powiem Wam, że całkiem dobrze się w niej czuję. Jest bardzo komfortowa, kremowa i długotrwała. Czego chcieć więcej?
I najlepszy wynalazek kosmetyczny EVER, czyli INSTA-MATTE LIPSTIC TRANSFORMER. Uwielbiam. Ten produkt został wymyślony dla mnie. Z jego pomocą każda kremowa pomadka stanie się w zaledwie kilka sekund matowa. Jest ona w formie silikonowego żelu, który aplikujemy na dowolną kremową szminkę. Dlaczego jestem nim tak zachwycona? Ponieważ nie muszę już ryzykować i kupować w ciemno matowych pomadek, które przesuszają mi usta. Co najważniejsze, produkt ten nie powoduje przesuszenia i dyskomfortu. Każda moja kremowa pomadka może by teraz matowa. Mat, jaki daje możecie zobaczyć poniżej.
Od lewej: podkład, korektor, puder do brwi, rozświetlacz, cienie, pomadka, insta-matte.
Matowe usta w zaledwie kilka sekund.
Na koniec pozdrowienia od Maryli Rodowicz:
28 komentarze
Jedna z moich ulubionych marek :))) paleta do konturowania to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńta paleta jest super, to prawda :) i kredki do konturowania też są super :) ale ze wszystkich rzeczy ostatnio insta-matte mi się strasznie podoba :))) taki fajny kosmetyczny gadżet :D
UsuńRzeczywiście Marylka :D Smashbox mnie kusi od dawna, ale jeszcze dziwnym trafem nic nie miałam :) Muszę to zmienić!
OdpowiedzUsuńMałgośka, mówią mi!... Musisz! :D
UsuńMnie kuszą bazy ze smashboxa.
OdpowiedzUsuńmam i lubię, aczkolwiek nie często sięgam po bazy silikonowe. One są na specjalne okazje, nie muszę stosować baz przy każdym makijażu, nawet nie lubię :)
UsuńŁadnie Ci w tej pomadce :-)
OdpowiedzUsuńO dzięki Aga! Powiem szczerze, że czerwieni u siebie nie lubię, ale ta rzeczywiście da się lubić ;)
UsuńPodpisuję się!
Usuńcmok :D
UsuńAle mi namieszałaś na tej liście chciejstw :D Pierwszy na liście - rozświetlacz, a i produkt do brwi muszę obejrzeć bliżej, pierwsze słyszę.
OdpowiedzUsuńrozświetlacz bierz w ciemno :D
UsuńMakijaż bardzo w moim typie.
OdpowiedzUsuńcieszę się, w rzeczywistości mocniejszy, ale wychodziłam do kina i nie mogłam się zmalować jak na całonocną imprezę :D
UsuńMoja ulubiona marka ... zaraz po Guerain ;D czesc Maryla, przechodzisz dalej ;D
OdpowiedzUsuńahahahahaahahaah, Ziuta, dzięki! <3
UsuńPiękna ty <3
OdpowiedzUsuń<3 cmooook
UsuńCiekawi mnie bardzo ten korektor :) Jakby się sprawdził na mojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńjest super, lekki, ale bardzo kryjący, trzeba uważać, bo panda murowana, szybko zastyga i trwa długieee godziny :)
Usuńpiękny makijaż!:) zaciekawił mnie ten rozświetlacz i 'zmatowiacz' do ust :)
OdpowiedzUsuńczyli 2 top of the top :) dziekuję :)
UsuńKolor pomadki przepiękny, pasuje do Ciebie idealnie! Podkład, róże i rozświetlacz intrygują :)
OdpowiedzUsuńmuszę poważnie rozważyć czerwień na ustach :)
UsuńZ chęcią przetestowałabym ten korektor i Insta matte lipstic, bo twoje usta wyglądają świetnie :D Muszę przyznać, że przetestowałabym wszystkie ich produkty hehe :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, zostawiam obserwację :)
dziękuję i zapraszam! korektor jest świetny! :)
UsuńTen Insta-Matte Lipstick Transformer jest na mojej liście zakupów! Aaaa cudo! :)
OdpowiedzUsuńMam tylko korektor z tego zestawu;) Ogólnie to bardzo dobry kosmetyk, krycie ma niesamowite, ale ciągle wypływa przy zakręcaniu....
OdpowiedzUsuńMakijaż bardzo ładny, usteczka śliczne:) Podoba mi się zdjęcie z oczkiem;) Ale i Maryla niezła jest;)