KORRES | Intensywna kuracja z wyciągiem z dzikiej róży oraz witaminą c
9/11/2016
Witamina C ma wiele zastosowań. W dużej mierze kojarzy się z walką z przebarwieniami i działaniem wybielającym. Osobiście jestem jej fanką, ale znam wiele z Was, wśród moich bliskich, u których już minimalne stężenie powoduje podrażnienia. Sama sięgam po nią, choć nie walczę z przebarwieniami. Witaminę wprowadzam do swojej pielęgnacji wczesną jesienią. Prawie 3 lata temu pisałam Wam o swojej przygodzie z serum dr Dennis Gross, które potwornie mnie popaliło. Nie zraziło mnie to jednak, wróciłam do małego stężenia i pozwoliłam swojej skórze na nowo poznać się z witaminą w moim mniemaniu - niezbędną.
Dlaczego niezbędną? Moja skóra jest dojrzała, nie tylko wrażliwa i alergiczna, ale też naczyniowa. Działanie witaminy C, oprócz rozjaśnienia i widocznego rozpromienienia, co bardzo lubię, gdyż efekt na skórze jest natychmiastowy i budzę się rano z wypoczętą buzią, uszczelnia moje naczynia krwionośne. Kosmetyki z witaminą C przeznaczone są dla osób po 25 rż., palaczy, jak również dla osób z pierwszymi, płytkimi zmarszczkami, zmianami naczyniowymi i przebarwieniami powstałymi w wyniku nadmiernego opalania.
Intensywna kuracja z wyciągiem z dzikiej róży & witaminą C KORRES ma za zadanie przede wszystkim zminimalizować przebarwienia w widoczny sposób oraz zminimalizować oznaki starzenia się skóry. Za sprawą wyciągu z dzikiej róży i zawartości witaminy C posiada właściwości rozświetlające i wygładzające cerę. Kuracja wzbogacona jest o aktywne składniki naturalne, które zwalczają przebarwienia. Olejek z dzikiej róży, dzięki dużej zawartości witaminy C wygładza drobne linie i zmarszczki oraz rozjaśnia skórę. Kwas hialuronowy intensywnie nawilża, a wyciąg z rumianku (a-bisabolol) działa przeciwzapalne i łagodzi podrażnienia. Rumianek to jeden z najbardziej kontrowersyjnych z w moim mniemaniu składników, gdyż potrafi być bardzo uczulający. Mimo znanego działania łagodzącego znam wiele osób, u których wywołał silną alergię.
Olejek z dzikiej róży jest naturalnym źródłem witaminy C, który niweluje drobne zmarszczki i przebarwienia. Wyciąg z pustynnej rośliny imperaty cylindricznej zapewnia 24 - godzinne nawilżenie poprzez stałe przywracanie równowagi wodnej komórek. Dzięki właściwościom antyoksydacyjnym, połączenie wyciągu z pestek winogron i kwasu fitynowego pomaga zachować młody wygląd skóry.
Intensywną kurację od Korres stosuję jak serum i używam tylko na noc. Po oczyszczeniu skóry aplikuję kurację i pozostawiam na chwilę, ale nie dopuszczam, aby wchłonęła się do końca, gdyż wtedy krem podrażnia mnie. Wolę rozprowadzić ją w ostatniej fazie wchłaniania z kremem na noc. Wtedy jej działanie jest równie intensywne, a nie podrażniające. Kremowa i lekka formuła idealnie pozwala stosować kurację jako właśnie serum. U mnie spisuje się idealnie.
Po zastosowaniu serum już po przebudzeniu widzę efekty. Nie borykam się z przebarwieniami, więc tutaj nie powiem Wam, czy jest skuteczne, ale rozjaśnienie cery jest widoczne po kilku godzinach snu i działaniu właśnie tego kosmetyku. Produkt nie pachnie, co dla mnie jest plusem. Ma wygodne i praktyczne opakowanie z pompką, dzięki czemu jest higieniczne.
Jeśli chodzi o zastosowanie kosmetyków z witaminą C, musicie pamiętać, aby stosować wysoką ochronę przeciwsłoneczną w ciągu dnia. Jeśli nie zastosujecie się do tego możecie za chwilę mieć problem z przebarwieniami, więc lepiej nie bagatelizować tego kroku w porannej pielęgnacji. Produkty KORRES i wspomniany w tym wpisie produkt kupicie m.in. w Sephora.
Jak jest u Was z witaminą C?
36 komentarze
Uwielbiam tę serię, chociaż jak dla mnie olejek z dzikiej róży z tej marki najlepiej się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńolejek jest świetny również :) cała ta seria to top of the top wśród serii Korresa :)
UsuńUwielbiam witaminę C i jej działanie na moją skórę. Teraz właśnie szukam nowego serum z tym składnikiem i nie wiem na co się zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńwybór trudny, ja stawiam ostatnio na azjatycką pielęgnację, ale lubię też witaminę C w kosmetykach Yonelle. Bardzo! :)
UsuńW sumie to właśnie teraz takie serum bardzo by mi się przydało, bo mam kilka przebarwień do wyrównania... Z chęcią bym sięgnęła po taką kurację i na pewno używałabym tak jak Ty - jako serum i po chwili od razu krem, by uniknąć ewentualnych podrażnień;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie Aniu, idealna pora na witaminę c, jeszcze chwilę w sumie, bo jeszcze mamy upały, dlatego ja używam witaminy C tylko na noc :)
UsuńChcę spróbować serum z witaminą C tej jesieni, ale wciąż się nie mogę zdecydować na markę. Korres też biorę pod uwagę.
OdpowiedzUsuńtrudny wybór, bo i dobrych produktów na rynku bardzo dobrze. Pospieszę się z postem o witaminie c i polecanych produktach z jej zawartością :)
UsuńMusze kupić coś z wit C ;)
OdpowiedzUsuńa kup, pewnie! Tylko uważaj na te 'samorobione' produkty, nie żebym hejtowała, ale u mnie zawsze coś niefajnego się działo i mnie uczulały :) Więc jak zaczynasz to wiesz... powolutku od małych stężeń :D
UsuńZ tej serii mam miniaturę maski na noc, ale jeszcze nie skusiłam na użycie. Jeżeli działanie będzie takie, jak opisałaś w przypadku serum, to chyba dzisiaj się skuszę na zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńKochana, jeśli masz miniaturkę to się nie zastanawiaj, to najlepszy sposób na przetestowanie kosmetyku :)
UsuńTak, wit C, przyda się jesienią. Kiedyś miałam kapsułki (nie pamiętam firmy) i nie uczulały mnie, choć mam cerę skłonną do podrażnień. Czy producenci podają stężenie wit. C na opakowaniu?
OdpowiedzUsuńpowinni podawać! ale powiem Ci, że zdarzyło mi się, że nie znalazłam informacji o wysokości stężenia i rodzaju zastosowanej witaminy w kosmetyku. Wtedy zawsze kontaktuję się w producentem :)
UsuńLubię naturalne składniki. Czy w tym specyfiku nie ma żadnych niefajnych dodatków?
OdpowiedzUsuńKORRES jest grecką marką z produktami naturalnymi, ponad 90% składników jest naturalnych. Jeśli lubisz produkty naturalne to korres jest dla Ciebie :)
UsuńUwielbiam kosmetyki z wit. C :)
OdpowiedzUsuńJa też. Czego używasz najczęściej?
UsuńMoja skóra uwielbia witaminę C, choć tego rumianku bym się trochę obawiała. Przy okazji poproszę o próbkę tego serum :)
OdpowiedzUsuńAkurat w tym przypadku nic mnie nie uczula. widocznie stężenie nie jest aż tak wysokie i nie wchodzi w reakcję. Koniecznie wypróbuj, bo dla dojrzałej cery to jest strzał w dziesiątkę! :)
UsuńMam z tej serii to "normalne" serum z witaminą C. Na początku stosowałam je codziennie, ale miałam wrażenie, że to mi trochę podrażnia skórę na policzkach. Teraz sięgam po ten produkt co kilka dni i jest OK :-)
OdpowiedzUsuńwolę 'przyjmować' witaminę c w kremowych formułach, dlatego wybór padł na kurację, a nie klasyczne serum. Mam dokładnie tak jak Ty, podrażnia mnie, ale spróbuj wymieszać go z kremem, powinno mieć łagodniejszy wpływ na skórę :) Z klasycznych witamin c najlepiej służą mi produkty azjatyckie :)
UsuńBardzo lubiłam krem do twarzy z tej serii, niestety krem pod oczy sie u mnie zupełnie nie sprawdził i sama nie wiem, czy siegać po tę linię znów, czy nie, ale skoro polecasz :) Ogólnie lubię kosmetyki Korres, teraz akurat mam kremy z migdalem i tez jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMigdał świetny! jednak u mnie nastał czas witaminy C :)))) Daj znać, czy wróciłaś do witaminy C :)
UsuńJa też jestem wielką zwolenniczką witaminki C, sięgam również po nią wczesną jesienią tak jak i w przypadku kwasów, serum wydaje się być super zastanowię się nad nim <3
OdpowiedzUsuńz kwasami czekam na zimę :)
UsuńOlejek z serii dzika róża jest fenomenalny:)
OdpowiedzUsuńjak to róża, zawsze daje radę :D
UsuńZaczynam doceniać wit.C w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze, jeśli tylko nie uczuli będzie miała wspaniały wpływ na naszą skórę :)
UsuńMiałam witaminę C z Bielendy, ale niestety dostawałam pryszczy po niej. :( Teraz mama mnie namawia do spróbowania serum LIQ CC - moja kuzynka go ma i ponoć działa cuda. :)
OdpowiedzUsuńto nic złego, wysypało Cie, bo być może skóra się oczyszczała. O LIQ słyszałam dobre opinie, ale nie używałam tego kosmetyku.
UsuńNie ma nic lepszego niż taka piękna, zdrowa i rozświetlona skóra tuż po przebudzeniu! W tym roku jeszcze trochę poczekam z używaniem kwasów, ale około listopada poszukam czegoś z witaminą C, bo takie kuracje zwykle działają na mnie bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńjak widać po powyższych komentarzach większości z Was przypadła do gustu witamina c :)))
Usuńzaczynam rozglądać się za kosmetykami z witaminą C, bo nie wyobrażam sobie jesieni bez dobrego kremu czy serum z wit C :-)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja! :) w tym roku stawiam na serum na noc i krem na dzień z witaminą c :)
Usuń