Deborah Milano | Podkład Dress Me Perfect
12/02/2016
Jeśli miałabym wybrać jeden produkt do makijazu, który najbardziej lubię i na punkcie którego mam totalne skrzywienie to podkład. Bez dwóch zdań. Te, z którymi znam się bliżej wiedzą, w mojej łazience zalega ich nieskończona ilość. Mogę je podzielić na wiele kategorii w zależności od tego jak się u mnie spisują.
Dobry podkład jest jak skrojona na miarę sukienka, która dodaje nam uroku, układa się odpowiednio do naszej figury i maskuje jej niedoskonałości. W moim przekonaniu to najważniejszy, prócz pielęgnacji, rzecz jasna, element udanego i pięknego makijażu.
Dobry podkład jest jak skrojona na miarę sukienka, która dodaje nam uroku, układa się odpowiednio do naszej figury i maskuje jej niedoskonałości. W moim przekonaniu to najważniejszy, prócz pielęgnacji, rzecz jasna, element udanego i pięknego makijażu.
Dress Me Perfect Deborah Milano dopasowuje się do skóry niczym skrojony na miarę ubiór, idealnie współgrając z jej naturalną tonacją. Płynna, lekka jak piórko konsystencja dosłownie wtapia się w skórę, wyrównuje cerę i tuszuje niedoskonałości, nadając skórze gładkość i piękny naturalny wygląd. Formuła zwiera mikrokuleczki soft-focus, co zapewnia łatwe rozprowadzanie produktu i zapobiega błyszczeniu się cery, nie tworząc na jej powierzchni nieestetycznie popękanej warstwy. Ale to, co szczególnie wyróżnia Dress Me Perfect spośród innych podkładów, to kompleks Skin Oxygenating DH - substancja, która pozwala skórze oddychać, jakby była dotleniona od wewnątrz. Efekt: naturalnie świeża, świetlista cera. Podkład Dress Me Perfect zawiera zmikronizowane woski, które przez cały dzień zapewniają naturalny efekt kryjący. Formuła zawiera również filtry SPF15 i jest hypoalergiczna.
Efekt możecie zobaczyć poniżej. Podkład aplikuję gąbką beautyblender, która nadaje mu lekkości i naturalności, a co najważniejsze, pozwala na uniknięcie efektu ciastka na twarzy. Dla mnie jest świetny. Po pierwsze nie podkreśla suchych skórek, jest w tej chwili jedynym, prócz Make Up For Ever Ultra HD w sztyfcie, którego mogę używać, ponieważ skórę mam przesuszoną na wiór. Są jednak takie dni, kiedy muszę wyjść z domu na spotkanie i wykonać makijaż. Wtedy sięgam po któryś z dwóch kandydatów. Kosmetyk nie podkreśla suchych skórek, nie wchodzi w zmarszczki i daje efekt delikatnie skorygowanej i zdrowej cery. Jest to dla mnie kluczowa sprawa. Nie jest to produkt długotrwały, po kilku godzinach uwidacznia pory i ściera się z okolic nosa. Wybaczam mu to. Po pierwsze nie noszę podkładu przez długie godziny, po drugie nie znalazłam jeszcze podkładu, który byłby aż tak trwały, aby przetrwać moje nieustanne kichanie i wycieranie nosa. Krycie średnie, czyli dla mnie idealne.
Jestem ciekawa, czy znacie markę Deborah. Jeśli tak, co polecacie?
24 komentarze
mnie bardzo miło zaskoczyły dwa podkłady Deborah: ten o którym piszesz (mam go w kolorze beige) i matujący :) mam jeszcze Comfort Lift :)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego więcej, ale mam ochotę na więcej zdecydowanie :) Comfort Lift chodzi za mną ;)
UsuńFirma mi zupełnie obca, ale od kiedy Cie zaczęłam czytać kopara mi opada jak wiele marek jest mi jeszcze nie znanych, o których dużo się nie mówi w środowisku wizażystów, a powinno :)
OdpowiedzUsuńKochana, cieszę się niezmiernie. To budujące, że znajdujesz u mnie dużo nowych kosmetyków :) cmok
UsuńTez mam bzika na punkcie podkładów, wciąż mi mało, wciąż szukam, testuję nowości:) Tę markę kojarzę tylko z ogromnych bronzerów, podkładów nie miałam.
OdpowiedzUsuńpodkłady ma fajne, super fajne. Moja sucha skóra lubi bardzo. Ogromne brązery? Chcę!
UsuńZnam tę markę całkiem nieźlem bo kiedyś miałam i cienie i tusze i pomadki, i kredki do oczu, a nawet odżywkę do paznokci;) Wszystko chyba przerobiłam, poza podkładem, bo tego akurat nie mogłam sobie dobrać;)
OdpowiedzUsuńNa Tobie pięknie wygląda ten podkład - ale i róż masz super;)
róż to Becca i Marc Jacobs w cudownej kooperacji :D
UsuńWygląda na buzi bardzo ładnie. Nie znam tej marki i ciekawa jestem czy ten podkład umiał by nie wleźć do moich zmarszczek mimicznych na czole :D
OdpowiedzUsuńmi nie wchodzi, specjalnie pokazałam go tak blisko ze wszystkimi zmarchami w okolicy oczu - ich mi nie zniweluje, ale ładne współpracuje również cerą dojrzałą ;)
UsuńMarki nie znam, ale podkład wygląda pięknie! Czuję, że też by mi się sprawdził, bo moja skóra cierpi na okropne przesuszenie...
OdpowiedzUsuńOlga, wprowadź odżywczą pielęgnację na noc i mocne nawilżanie na dzień. Koniecznie!
UsuńMarki nie znam, podkład pierwszy raz widzę na oczy. Ja ze względu na cerę trądzikową potrzebuję bardziej kryjącego podkładu, ale na Tobie prezentuje się on po prostu WOW! I w ogóle te oko! Co to za cień na dolnej powiece?
OdpowiedzUsuńKejt, efekt możesz budować, ja nie potrzebuję dużego krycia, ale to jest mocne średnie, więc spokojnie zbudujesz nim efekt, jakiego pożądasz :) Cień? Hm... myślę, że paletka the Balm 99%, bo sięgam po nią ostatnio cały czas :)
UsuńDla mnie również podkład to kosmetyk numer 1! Tego akurat nie znam, ale wyglądasz tak promiennie, że w ciemno bym się na niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńKinga, dzięki, bo to fajny produkt :)
UsuńŚwietnie wygląda ten podkład na twarzy:).
OdpowiedzUsuńPoza tym bardzo podoba mi się cały makijaż, zwłaszcza błyszczyk i sposób, w jaki podkreśliłaś oczy:).
dzięki Iwonko <3 Na ustach mam mieszankę pomadki VICE Morning after oraz pomadki w płynie od Maybelline. Na oczach mam kameleona od UD i cienie z palety the Balm :)
UsuńDziękuję za informację:). Cienie z the Balm muszę w końcu dorwać;).
Usuńmusisz, tym bardziej, że nowa paletka jest taka pięknaaaaaa <3
UsuńKompletnie nie znam tej marki, ale podklad na buzce wyglada ladnie, tylko szkoda, ze predko sie sciera :(
OdpowiedzUsuńno ściera się niestety w okolicy nosa, ale u mnie to norma :D musiałabym chyba farbą olejną się malować :D
UsuńJaki to odcień podkładu?
OdpowiedzUsuńNajjaśniejszy :)
Usuń