Clarins. Booster Energy.
4/21/2017
Wiosna to najlepszy czas na regenerację naszej skóry. Warto obudzić ją po długiej zimie, kiedy to przez długie tygodnie i małą ilość słońca staje się poszarzała i zmęczona.
Nowe Boostery to ponad 10 letnia praca Laboratoriów Clarins. Na rynku znalazły się 3 koncentraty wzmacniające: Energy, Repair i Detox. Każdy z nich ma swoje zadanie i odpowiada na konkretny problem twojej skóry.
ENERGY - tonizuje, energetyzuje i przywraca skórę do życia.
REPAIR - wzmocnia skórę oraz zmniejsza widoczność zaczerwienień i uczucie dyskomfortu.
DETOX - działa podobnie do boostera energetyzującego, rozświetla oraz przywraca zdrowy wygląd i blask skóry.
Nie od dziś wiadomo, że nasze komórki potrzebują energii, aby móc w pełni spełniać swoją rolę i odnawiać się (produkować włókna kolagenowe). Nie należy tego lekceważyć, włókna kolagenowe odpowiedzialne są m.in. za młody wygląd naszej skóry i jej jędrność. Prowadzimy szalony tryb życia, poprzez zły tryb życia zaniedbujemy także naszą skórę, zaczyna jej brakować energii. Metabolizm komórek zwalnia, cera traci blask, wygląda na zmęczoną - jest poszarzała.
Booster Enegry
Booster ENERGY ma wysoce skoncentrowaną formułę, która wzbogacona została o ekstrakt z żeń-szenia, legendarną roślinę, od wieków wykorzystywaną w medycynie chińskiej przez wzgląd na jej działanie stymulujące. Jego działanie jest widoczne już po kilku dniach. Widocznie wzmacnia i energetyzuje skórę, zmniejsza oznaki zmęczenia i dodaje skórze blasku.
Jak stosować Booster?
Nie należy stosować go samodzielnie na skórę. Wystarczy, że dodasz kilka kropki koncentratu do ulubionego kremu na dzień. Efekty są zachwycające, badania przeprowadzone na grupie 11 kobiet pokazały, że już po pierwszym tygodniu stosowania 81% z nich miało wyraźnie wzmocnioną strukturę skóry, 80% wypoczęte rysy.
To co mnie zachwyciło to działanie bez podrażnienia. Musicie wiedzieć, że jest to koncentrat, więc jego skład jest dużo bardziej treściwy niż produkty na bazie kremowej. Zaczęłam używać go etapami, najpierw raz na dwa dni, po tygodniu zwiększyłam i zaczęłam stosować codziennie rano dodając do kremu na dzień (akurat był to hydra quenche również od Clarins). Efekty są widoczne już po tygodniu, zdecydowane rozjaśnienie i rozświetlenie cery. W ostatnim czasie nadeszła era boosterów, wiele z marek wypuszcza je na rynek, znajdźcie coś dla siebie, aby obudzić Waszą skórę na wiosnę.
26 komentarze
mam go i uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńmyślę jeszcze nad wersją repair ;)
UsuńNie miałam, ale chciałbym wypróbować
OdpowiedzUsuńw formie kuracji dla każdej z nas na wiosnę się przyda :)
UsuńLubię te boostery, najbardziej przypadł mi gustu ten zielony :)
OdpowiedzUsuńuważam, że to strzał w dziesiątkę, że możemy wybrać taki, który odpowiada naszej skórze naj naj ;)
UsuńMusze udac sie do drogerii i zobaczyc, ja uwielbiam takie kosmetyki witaminowe :)
OdpowiedzUsuńw drogerii raczej go nie znajdziesz ;)
UsuńMam w planach zakup właśnie tej wersji a może Detox? Hmm ;)
OdpowiedzUsuńjasne! jeśli tylko Twoja skóra tego potrzebuje, ja najczęściej sięgam po rewitalizację i rozświetlenie ;)
UsuńWitaminki dla chłopczyka i dziewczynki ^^
OdpowiedzUsuńtak! dla Ciebie detoks chyba, nie? ;)
Usuńciekawy ten preparat, chętnie go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńtak, myślę, że warto sięgnąć po niego w formie kuracji :) Wtedy efekty są najlepsze ;)
UsuńCiekawy kosmetyk - może i ja wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
UsuńNigdy nie używałam takich rzeczy, a pewnie warto, bo czasami to trauma spojrzeć na siebie w lustro po zimie ;)
OdpowiedzUsuńha ha ha, do traumy nie doprowadzajmy! :)
UsuńMiałam jego próbki i byłam zachwycona,szkoda że cena jest dosyć wysoka
OdpowiedzUsuńale i wydajność przyzwoita, jeśli potraktujesz go jako kurację (wg mnie najlepsza opcja) to cena nie będzie tak straszyła ;)
UsuńSposób stosowania przekłada się na dużą wydajność, super, bo mimo ceny, warto się zastanowić nad zakupem :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, zdecydowanie warto! :)
UsuńKocham pielęgnację tej marki, i wiele razy już to podkreślałam. Te boostery to bardzo ciekawy kosmetyk, kiedyś chętnie je wypróbuję.
OdpowiedzUsuńja też, Aniu, uwielbiam!
UsuńWypoczęte rysy :) - to jest to!
OdpowiedzUsuńtak tak! :) Szczególnie jak człowiek mało śpi ;)
Usuń