Boucheron Quatre en Rose.

Dziś zabiorę was do alkowy, aby przedstawić ostatnią propozycję marki Boucheron na temat klasyki marki, czyli Quatre. Fani różanych zapac...

Dziś zabiorę was do alkowy, aby przedstawić ostatnią propozycję marki Boucheron na temat klasyki marki, czyli Quatre. Fani różanych zapachów i owocowych nut nie będą zawiedzeni. Tegoroczna odsłona Quatre to kompozycja kwiatowa i owocowa. Należy do róży i porzeczki bez dwóch zdań. 

Quatre Rose to opowieść o miłości w iście francuskim stylu. O miłości i przywiązaniu. Nie mamy do czynienia z uniesieniem, nie tym razem. Nie ma też miejsca na tanią historię miłosną zakrapianą duża dawką alkoholu i seksu. 

Kim jest ona? W gorący poranek budzi się niespiesznie, przeciąga leniwie u boku ukochanego. Pewna siebie i spokojna rozpoczyna kolejny dzień. Wiatr muska firankę i wpuszcza do środka słońce. Lubi te poranki tylko we dwoje. Jego po chwili już nie ma. Wróci za chwilę niosąc świeżą kawę… i kwiaty. Jak co weekend. Ona nastawia kawę. I czeka na niego.
W mojej ocenie mamy tu do czynienia z zapachem, który tylko na początku jest mocno różany, by po chwili ulotnić się i usunąć w cień. Na prowadzenie wychodzi zdecydowanie porzeczka, którą uwielbiam latem. Lekko surowa i kwaśna nadaje tej kompozycji zdecydowanego charakteru. Odrobinę pudrowy, dzięki nutom bazy da się lubić. Jest intrygujący i pociągający, sprawia, że czuję się w nim swobodnie i naturalnie.

Otulam się nim w ciepłe dni, wolne od pracy, wtedy czuję się swobodnie. Nie skupiając swej uwagi na tym, co zewnątrz, ale dbam o swoje wnętrze. Wybieram go na długie spacery i lubię mieć wtedy przy sobie. Pięknie komponuje się z wiatrem we włosach i słońcem na skórze.
Nuty głowy: mandarynka, czarna porzeczka, davana
Nuty serca: absolut róży bułgarskiej, jaśmin, kwiat brzoskwini
Nuty bazy: piżmo, paczula, wetyweria

ETYKIETY:

Zobacz także:

4 komentarze

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog