Auto Correct to bestseller marki. Kuracja rozświetlająca oraz redukująca opuchnięcia to lekki krem z ekstraktem z kofeiny, korzenia brazylijskiego żeń-szenia. Ma on na celu zmniejszyć opuchnięcia i cienie, które są zmorą wielu z nas. Za ich redukcję odpowiadają skoncentrowane ekstrakty z kasztanowca oraz z rośliny acmella oleracea. Mają udowodnione działania wygładzają kurze łapki i linie wokół oka, dając efekt liftingu. Po aplikacji produktu zauważamy delikatne rozświetlenie i rozjaśnienie okolic oczu, które są zasługą kofeiny zawartej w kosmetyku. Jest to efekt wizualny. Oko jest wypoczęte i otwarte.

Bogata w antyoksydanty luteina zapewnia promienny blask wrażliwej skórze wokół oczu. Luteinę w kosmetyku pod oczy mam pierwszy raz. Ma ona wpływ między innymi na uwodnienie się skóry, poprawę elastyczności oraz wzrost poziomu powierzchownych lipidów. Pozyskiwana jest z nagietka i świetnie sprawdza się w pielęgnacji delikatnej i wrażliwej skóry. Potwierdzam, krem nie uczulił mnie i nie podrażnia skóry, co uważam za ogromny sukces. Kakao i masło shea ujędrniają skórę a ekstrakt ze skórki arbuza i sód PCA nawilżają skórę i zabezpieczają skórę przed utratą wilgoci.

Cenię sobie krem Auto Correct zwłaszcza w te dni, kiedy jestem niewyspana lub przemęczona. W połączeniu z masażerem w zaledwie kilka minut do atrakcyjności. To dosłownie kawa dla skóry okolic oczu. Nie używam go codziennie, najczęściej sięgam po niego rano. Na noc wybieram tłuste i treściwe kremy, które odżywiają skórę.