S.O.S dla naszych ust
3/15/2012Dziś temat dla mnie osobiście niezmiernie ważny - pielęgnacja ust. Moje, wyjątkowo wrażliwe i uczulone na fluor wymagają dbania o nie przez cały dzień :)
Do moich podstawowych produktów przez ostatni rok należą:
- wazelina kosmetyczna - mam ją zawsze! Wiem, zapycha, wiem, nie oddycha, ale regeneruje szybko i nie uczula! (nie ma jej na fotce, bo stan opakowania jest kiepski ;))
- balsam na noc Bourjois - kupiony na allegro przy okazji większych zakupów za jakieś grosze. Nie widziałam go na naszych półkach w PL. Rewelacja! W przypadku suchych skórek lub zakatarzonego nosa sprawdza się idealnie. W ciągu nocy doprowadza do stanu używalności nasze usta, nosy i inne obtarte i wymagające ratunku części ciała ;)
- Iwostin balsam do ust ze SPF20, zawiera masło shea i jest fajne do pielęgnacji w ciągu dnia, bez smaku, bez zapachu, ale nie nadaje się na silnie spierzchnięte usta.
- Sanoflore, organiczny balsam do ust z wyciągiem z pomarańczy - 100% składników pochodzenia naturalnego, 35% składników pochodzących z upraw ekologicznych. Kosmetyki Sanoflore lubię nie tylko za eko, ale za zapach, balsam smakuje jak prawdziwa, soczysta pomarańcza, ma dość płynną konsystencję, jednak po nałożeniu tworzy na ustach jakby warstwę miodu :) mniam!
Carmex nie jest dla mnie, nie znoszę mrowienia ust, nie znoszę posmaku Carmexu i w moim przypadku nie sprawdza się w ogóle :)
0 komentarze