Chanel 217 + essence special effect topper
4/27/2012Heeloł, wiosna. Uwielbiam!
Jak wiosna na zewnątrz to i 'paznokć' na wiosnę zasługuje. Mój na pewno :) Wczoraj w ramach babskiego wieczoru pedi i mani x 2, bo i moja księżniczka też musiała mieć pazur zrobiony na długi weekend. Oczywista sprawa :D
Postawiłam na iście wiosenny kolor, najpiękniejszy malinowy róż, jaki posiadam:
Chanel w kolorze 217. A że i długi weekend to na troszkę szaleństwa mogę sobie pozwolić. A co! I tak postawiłam na nowy zakup: toper z essence. Oto dobrany duet:
Efekt końcowy jest uroczy. Niestety lakier Chanel nieco zgęstniał, więc czym prędzej muszę lecieć do Inglota, bo strasznie szkoda mi straty tego lakieru ze względu na kolor.
Lakier utrzymuje się ok. 4-5 dni, więc jest OK.
Efekt końcowy (robiony dziś zaraz po wstaniu z łóżka) wymaga jeszcze tuningu przy skórkach:
Wczoraj popełniłam też małe zakupy, więc dziś jeszcze 2 wpisy, bądźcie czujne :)
Miłego dnia! Piątek, piąteczek... :)
7 komentarze
Ale piękny! :) Może i ja wrzucę jutro na paznokieć coś takiego intensywnego :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie. odrazu humor lepszy. i pokaż oczywiście na co postawiłaś :)
UsuńGenialne - uwielbiam ! :) Aż Ci zazdroszczę i też chyba dziś z czymś zaszaleję :)
OdpowiedzUsuńto ja chcę zobaczyć :)))
UsuńJak tylko coś wymaluję to dam znać :)
Usuńpiękny kolor, ja jeszcze walczę z sobą w kwestii różowego lakieru :)
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana :)
http://lady-in-braid.blogspot.com/2012/04/11-questions-tag.html
nie no róż jest cool :)
Usuńdzięki za oTAGowanie, wysilię się w wolne dni, dziękuję :*