Marion Spa. Maseczka z różową glinką.

W trakcie trwania maseczkowego tygodnia dziś o maseczce z różową glinką od Marion Spa. Od producenta: Unikalne połączenie naturalnej ...

W trakcie trwania maseczkowego tygodnia dziś o maseczce z różową glinką od Marion Spa.


Od producenta:

Unikalne połączenie naturalnej glinki i botanicznego kompleksu:

  • Glinka różowa - Zawiera cenne pierwiastki, które wzmacniają i uelastyczniają naskórek. Leczy, łagodzi trądzik różowaty oraz zapobiega pękaniu naczynek krwionośnych.
  • Polyplant Anti-Cuperosis - Botaniczny kompleks ekstraktów z arniki górskiej, kasztanowca, oczaru wirginijskiego, bluszczu, dziurawca i winorośli. Zmniejsza przepuszczalność, kruchość i łamliwość naczyń krwionośnych oraz stymuluje mikrokrążenie.Działa ściągająco i przeciwzapalnie
  • Prowitamina B5 - zapobiega nadmiernemu rogowaceniu naskórka, zapewnia optymalne nawilżenie, koi i łagodzi podrażnienia.
GLINKA W 100 proc. NATURALNA. PRODUKT BEZZAPACHOWY
    Formuła maseczki wzmacniającej naczynka oparta została na połączeniu 100 proc. naturalnej różowej glinki z kompleksem botanicznym.

    WIELOKROTNA APLIKACJA

    Dzięki użyciu nowej technologii opakowania - saszetka z dozownikiem i zakrętką, produkt starcza na 3 użycia.

      STOSOWANIE

      • Stosować w zależności od potrzeb.
      • Maseczka z różową glinka Wzmacniająca naczynka polecana do cery z rozszerzonymi i pękającymi naczynkami krwionośnymi oraz do cery ze skłonnościami do alergii i podrażnień.
      Fajna maska. Antyalergiczna. Bezzapachowa? Nie do końca, ma taki nieco charakterystyczny zapach, ale nie jest on nie do zniesienia. Jak wiecie, mam problem z zapachami :) Maskę stosowałam 3 razy następnego dnia po wykonaniu peelingu enzymatycznego. Łagodzi i ładnie nawilża. Co do wzmocnienia naczynek - przy drugim stosowaniu zauważyłam następnego dnia rano, że policzki, które są rano zaczerwienione - są bledsze po wykonaniu maski. 
      Maseczka ma bardzo praktyczne opakowanie i tu duży plus dla firmy - produkt nie wysycha, nie wylewa się i nie utlenia, dzięki wygodnego zamknięciu wielokrotnego użytku. Podczas aplikacji nic się nie dzieje z maseczką, ma kremową konsystencję, nakłada się ją jak krem, grubszą warstwę. Po 15-20 minutach maskę zmywam, nie ścieram. Wolę zmywać maski delikatnie wodą i zaraz 'po' aplikuję krem. Buzia była po aplikacji chłodna, wypoczęta i ładnie nawilżona. Żadnych skutków ubocznych.

      Firma Marion ma całą gamę maseczek do różnych rodzajów cery, problemów skórnych, w zależności od potrzeb.

      Cena: 5,40 zł w osiedlowej drogerii (maska przeznaczona na 3 aplikacje)

      Moja ocena: 5/5 i napewno do niej wrócę

      Miłego dnia!

      ETYKIETY:

      Zobacz także:

      1 komentarze

      Wybrane dla Ciebie

      Instagram @subiektywnablog