Astor Quick 'n Go nr 361 | szybkoschnący lakier w kolorze miętowym
7/31/2013Jakiś czas temu zarzekałam się, że nie sięgnę po więcej po lakier z tej serii. Sietnie się trzyma, ale zanim się nim nasycę gęstnieje i wyrzucam prawie całą buteleczkę. Trzymałam się twardo, do momentu, aż pojawiła się summer edition.
Zakochałam się w tym kolorze. Nie jest, ani za niebieski, ani za zielony, ani za krzykliwy, ani za modzieżowy. Idealny!
Świetne krycie, pierwsze już jest satysfakcjonujące. Bardzo dobry szeroki pędzelek, idealnie wyprofilowany. Dość ciężko się go rozprowadza ze względu na gęstą konsystencję. Nie wiem, dlaczego, ale zauważyłam, że wiele lakierów z kategorii szybkoschnących ma właśnie taką ciężką konsystencję. Wiecie może dlaczego? To w sumie jedna rzecz, która mnie w nim drażni.
Czy długo schnie? Używałam go jeszcze z topem od Catrice, teraz używam Sally Hansen, który jest dużo lepszy. Z Catrice potrzebował dłuższej chwili. Po nałożeniu pierwszej warstwy odczekiwałam chwilę, potem druga warstwa - kilka minut i dopiero wtedy top od Catrice. Ostatecznie 20 minut musiałam odsiedzieć, żeby spokojnie wysechł, więc z tym Quick 'n Go to troszkę na wyrost. Faktem jest, że muszę mieć idealnie wysuszony lakier, żeby cokolwiek zrobić. Dlatego często maluję pazury po nocy, bo wiem, że wtedy nikt mi nie przeszkodzi :)
Jak z jego trwałością? Jako zalatana młoda matka (wiem, wiem, często to podkreślam, ale uważam to za ważną kwestię) spisał się na 10! W sumie poddał się po 6 dniach, co uważam za świetny wynik. Przez 6 dni końcówki były idealne, nie matowił się, ani nie tracił koloru. Nie odbarwił też płytki, co w lakierze Rimmel Sky High mnie nieco zniechęciło do tego koloru.
Daję wysoką notę i lecę po inne kolory :)
Polubiłyście się z lakierami od ASTOR?
Stay Tuned!
24 komentarze
świetny kolorek
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolor fantastyczny:) Przypomina mi jeden z O.P.I bodajże Cant find my czechbook:)
OdpowiedzUsuńSuper nazwa. Przyznaję się, że często kuszę się na naswę lakieru :D
UsuńLakierów z Astor nie miałam jeszcze, ale ten prezentuje się genialnie :)
OdpowiedzUsuńgdyby nie ta konsystencja to już ideał :D
UsuńNigdy nie miałam lakierów z Astora, ale kolor nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń:) na lato jak znalazł, nawet ja się przełamałam :) Warto!
UsuńMiałam jeden lakier z tej serii ale nie byłam zbytnio z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńTen na paznokciach prezentuje się pięknie, tylko ta gęsta konsystencja mnie do niego zniechęca.
też mam problem z konsystencją właśnie...
UsuńJak gęstnieje to kup w SP rozcieńczalnik :D Kolorek śliczny :)
OdpowiedzUsuńale ja mam rozcieńcalnik, konsystencja jest odrazu bardzo gęsta :)
UsuńKocham go od ubiegłego lata :)
OdpowiedzUsuńnie byłam przekonana co do koloru, fajnie, że się zdecydowałam :)
Usuńu mnie niestety kolory z tej serii bardzo smużą :/ a nie jestem zwolenniczką nakładania masy warstw żeby to zakryć
OdpowiedzUsuńu mnie też max 2 warstwy, więcej nie dam rady, nie mam czasu siedziec 1h i suszyć ;)
UsuńŚwietny kolor, uwielbiam niebieskości :)
OdpowiedzUsuńA co do gęstej konsystencji, nie wiem, dlaczego tak jest, ale mam to samo w przypadku lakieru Rimmel 60 seconds.
Kasia, nawyraźniej to wada szybkoschnących lakierów i już :)
UsuńPiękny kolor <3
OdpowiedzUsuń:) nie ukrywam :D
UsuńUwielbiam te lakiery Astora! Za mega trwałość i piękne kolory, świetne pędzelki, doskonałe krycie, no... wszystko w nich jest SUPER!!!
OdpowiedzUsuńja też lubię, ale ta gęsta konsystencja, no :) Wybaczam jednak, bo to nie jest problem :)
Usuńja mam nieco inną miętę i bez urazy, ale moja bardziej przypomina mi miętę :)
OdpowiedzUsuńMam lakiej z tej serii w kolorze głębokiego, ciemnego różu i w sumie lubię go:) Jedyny mankament to taki, że przy drugiej warstwie lakier gęstnieje podczas nakładania.
OdpowiedzUsuń