Weekend w Berlinie. Zakupy: Rituals i DM

Dokładnie 2 tygodnie temu uciekłam na romantyczny weekend do Berlina. We dwoje. Przyznaję, że było mi tego potrzeba. Cudownie spędzili...


Dokładnie 2 tygodnie temu uciekłam na romantyczny weekend do Berlina. We dwoje. Przyznaję, że było mi tego potrzeba. Cudownie spędziliśmy czas. Przez 3 dni na okrągło łaziliśmy po Berlinie. Gdzie nas nogi zaprowadziły. Poruszaliśmy się jedynie komunikacją miejsca, co ma swój urok. Świetnie rozplanowane metro i masa atrakcji na każdym miejscu. Lubię Berlin za to, że nie trzeba planować specjalnie trasy, lecimy gdzie nas akurat nogi zaprowadzą. 

Po Berlinie poruszamy się komunikacją miejską, kupujemy w biletomacie bilet dobowy (ok. 7 euro). Jest to najlepsze rozwiązanie. Nie patrząc już na to, że poruszając się po centrum musimy mieć specjalna naklejkę, bez niej zapłacimy karę, to jednak wygodniej dziś, w tak rozkopanym mieście zrezygnować z samochodu. Zresztą co to za frajda jeździć po takim fajnym mieście samochodem?

Sobota do wczesnego popołudnia była deszczowa, nie zraziło nas to jednak. Spacerowaliśmy i kierowaliśmy się w okolicę Alexanderplatz (zakupy!) oraz spotkania z moją kuzynką, która mieszka pod Berlinem.

Jak podoba mi się Berlin? Bardzo! Zachwycona jestem za każdym razem, kiedy tam wpadamy. Lubię szlajać się po Berlinie, odkrywać nowe miejsce. 

Polecam każdemu, kto ma wolny weekend i ma ochotę gdzieś wyskoczyć. Zanim przejdziemy do zakupów zapraszam na małą fotorelację. 













I zakupy! Tadam! Tym razem nie poszalałam. Ale jak zobaczyłam salon Rituals oniemiałam. Nie spodziewałam się, że go tam znajdę. W sumie nie planowałam specjalnie zakupów, wiedziałam, że jak znajdę czas wejdę do DM. To wszystko. Liczyłam po cichu, że znajdę pędzle Zoeva, ale nigdzie ich nie widziałam. Kupię więc online. LUSH obchodziłam szerokim łukiem, choć wielokrotnie spotykałam ich sklepy na naszej drodze. Postawiłam na Primark, DM i...

i tak wpadłam do Rituals i przepadłam. Poddałam się krótkiemu zabiegowi, który wykonywany jest na miejscu i zachwyciła mnie różnorodność zapachów i produktów. Mają też kolorówkę! Wszystkie produkty marki Rituals są vegan friendly, nie są też testowane na zwierzętach. Są pięknie opakowane i mają niezwykłe właściwości. Przekonałam się o tym na własnej skórze. Jednak o tym kiedy indziej. Poznajcie co kupiłam:




Z Rituals zdecydowałam się na pudełko cudowności, w którym zapakowane były produkty w wybranym przeze mnie zapachu z serii Ayurveda. W pudełku znajduje się: pianka do mycia ciała, mgiełka (uzależnia!), peeling oraz masełko do ciała.



Nie mogłam się powstrzymać i dobrałam olejek z tej samej serii oraz z linii do wrażliwej cery zdecydowałam się na produkt do demakijażu (olejek po dodaniu wody zamienia się w cudowną pianę myjącą). 


DM zawiódł mnie tym razem baaardzo. Trafiłam do tego, który znajduje się na Alexanderplatz - nie było kolorówki Alverde, P2 ograniczone... Za to tłum ludzi okropny. Wzięłam więc na pocieszenie kilka produktów, które akurat były mi potrzebne. Nie ma tu jeszcze szamponu do blond włosów, który fajnie się spisuje. Chusteczki do demakijażu też są super! Kupiłam je ze względu na częste podróże. Domywają pięknie oko i całą buzię pozostawiając nawilżoną i czystą skórę.


Wiem, nie poszalałam. No może trochę w Prajmanim. Ale celem nie były zakupy. Spędziłam cudowny weekend tylko we dwoje w urokliwym wciąż Berlinie. Totalnie rozkopanym, ale czystym i przyjemnym. Zastrzeżenia mam jedynie co do hotelu, jednak sieciówki schodzą na psy. 

Jeśli chcecie więcej wiedzieć co warto zobaczyć w Berlinie i jak się po nim poruszać - dajcie znać.

O czym chcecie poczytać w pierwszej kolejności?

ETYKIETY:

Zobacz także:

35 komentarze

  1. Awwwwe zazdo ale taka zyczliwa ;-) ja tez mam swoj Ritualsowy zestaw od Kasicy mojej kochanej :-) zapachy maja przecudne :-) i design..nie wiedzialam ze maja kolorowke...
    Wiesz nigdy nie bylam w Berlinie ...mysle ze taki wypad kobiecznie musze sobie zafundowac :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie poczytam o tym mieście więcej :)

      Usuń
    2. Rituals to moje odkrycie, sklep niesamowity i gro wspaniałych produktów. WOW!

      Usuń
  2. Chciałabym tez na taką wycieczkę we dwoje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna, to czas planować przyszły rok :) Powodzenia :)

      Usuń
  3. na Alexanderplatz są dwa Dm-y :) Berlin bardzo lubię i mam nadzieję, ze jeszcze kiedyś tam zawitam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie mogą być i 4, byle były dobrze zaopatrzone... Niestety :/

      Usuń
  4. Mam nadzieję, że i ja kiedyś tam pojadę :) Bardzo chętnie poczytam więcej o tym mieście.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda,że nie pokazałaś co kupiłaś w Primarku - kocham ten sklep :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee, nie będę ciuchów pokazywała, taka ze mnie szafiara :D

      Usuń
  6. Byliśmy we wrześniu i też poruszaliśmy się tylko metrem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie to jedyna i najbardziej optymalna forma łazikowania po tym mieście :)

      Usuń
  7. ja 1 listopada lecę do Niemiec i planuję obkupić się w DMie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam próbkę tego masła do ciała Rituals i bardzo przypadła mi do gustu :) Szczerze zazdroszczę zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Rituals to moje odkrycie i są achy i ochy i w ogóle :D

      Usuń
  9. Wspaniały wypad,piękne miasto i bardzo ciekawe zakupy,zwłaszcza pudełeczko:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniała wyprawa, może tez kiedyś się wybiorę, jednak do tej pory miałam to miast za zimne i brudne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nieee. Berlin jest zadbany bardzo. Choć bardzo dużo w nim turystów to jednak warto wpaść do nich choćby na weekend. 3-4 dniowy wypad jest całkiem optymalny.

      Usuń
  11. Super zdjęcia, weekend widać był udany :)
    Na Rituals mam ogromną chęć, czytałam same pozytywne opinie na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam Rituals <3 Chętnie poczytałabym o planie Waszej wycieczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Berlin to miasto które juz dawno jest na mojej liście do odwiedzenia, bo byłam tam tylko w nocy na lotnisku.. A Berlin jest taki piękny ! No i zakupów w rituals ci bardzo zazdroszczę <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Byłam w tamtym roku w Berlinie przez jeden, nawet nie cały dzień i chętnie bym tam wróciła na trochę dłużej. Jeszcze gdyby nie ten język słyszany z każdej strony to byłoby jeszcze lepiej :) A marki Rituals nie znam więc chętnie o niej poczytam więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to trzeba mieć więcej czasy na łazęgowanie po Berlinie, wtedy najwięcej się z niego skorzysta :)

      Usuń
  15. W w kiko nie bylas?
    Ja jak wykoncze zapasy to tez sie pokusze na ritualsa, akurat w moim miescie maja sklep outletowy i kusi mnie oj kusi, ale nigdy nie umiem sie zdecydowac na jeden, dwa produkty wiec wychodze z pustymi rękoma :D No dobra pare razy z ręcznikami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIE! taka Byłam dzielna :D Ojej, dałabyś znać, co ciekawego tam mają w outlecie :D

      Usuń
    2. to jest jakby w wiosce outletowej, wiec maja wsyztsko to samo co normalnie w sklepach, tylko ze 30% taniej :) Wiec jak kiedys bedziesz chciala taniej sie obkupic w ritualsa to zapraszam do mnie :)

      Usuń
  16. coś wspaniałego taki weekendowy wypad :)
    w dobrze zorganizowanym mieście transport publiczny najlepszą opcją, a w ile ciekawych miejsc dzięki temu "przypadkiem" się trafia :) autem to nie to samo
    masło Honey Touch pachnie tak, że mogłabym się wysmarować po same uszy :p

    OdpowiedzUsuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog