Rozświetlający korektor do skóry suchej? Bardzo proszę! Mój TOP5
11/04/2015
Jestem wymagająca jeśli chodzi o skórę pod oczami. Nie tylko lubię kiedy jest rozświetlona, ale także wypielęgnowana. Sporządziłam więc dla Was listę moich TOP5 korektorów, które stosuję i regularnie do nich wracam. Gotowi?
Na rynku znajdziecie całą masę produktów, każda z nas ma jednak swoje wymagania i oczywistym jest dla mnie, że znalezienie ideału to długa i wyboista droga. Kryteria, jakie ważne są dla mnie to:
- nawilżenie - nic nie wkurza mnie bardziej niż niedobrany korektor, który zamiast wygładzać i redukować skórę pod oczami po 1h od nałożenia włazi w zmarszczki i je podkreśla.
- rozświetlenie - oczywiście mówię o rozświetleniu subtelnym, brokatowi podziękuję :D
- kolor - musi być jasny, bardzo jasny, nawet biały, co zobaczycie poniżej.
ASTOR | Perfect Stay 24h | #001 IVORY
Korektor Perfect Stay 24H Concealer +Primer ma za zadanie ukryć niedoskonałości i cienie pod oczami oraz rozświetlić okolice oka. Korektor zawiera bazę pod makijaż, dzięki czemu ma nam zapewnić trwałość do 24 godzin. Dzięki odpornej na ścieranie formule, tylko jedna aplikacja wystarczy, aby pokryć niedoskonałości i cienie pod oczami na cały dzień.
Korektor kupiłam zupełnie przypadkiem, dzięki namowie kuzynki (dzięki Kinga!) i to był strzał w dziesiątkę! Niezwykle przyjemna, nawilżająca formuła produktu pozwala w szybki sposób zaaplikować go pod oczy i ładnie rozprowadzić za pomocą gąbki BB. W idealnym, jasnym kolorze z żółtymi podtonami. Nie zalecam stosowania jako bazę pod cienie, gdyż nie sprawdza się wtej roli kompletnie. Muszę Wam powiedzieć, że ostatnio używam go najczęściej i jest szansa, że kupię ponownie. Tym bardziej, że cena jest zachęcająca.
bareMinerals | Stroke of Light | Luminous #2
Korektor rozświetlający zapewnia krycie od lekkiego do średniego. Bardzo łatwo się go rozprowadza. Koryguje niedoskonałości skóry, pozostawiając ją świeżą, świetlistą i wygładzoną. Minimalizuje widoczność cieni pod oczami, drobnych zmarszczek, rozjaśnia i rozświetla okolice oczu.
Jest delikatnie ciemniejszy niż jego poprzednik, ale nie ma to większego znaczenie, korektor jest dla mnie odkryciem ostatnich miesięcy. Idealnie nadaje się aby zatuszować niewyspaną noc, dodatkowo bardzo lubię jego lekką konsystencję. Stosuję go pod oczy, ale świetnie sprawdza mi się też na płatkach nosowych. Mam już kolejny w zapasie, więc to jest dla niego najlepsza rekomendacja.
Benefit | Fake Up | Light
Formuła nawilżająca: zawiera witaminę E i ekstrakt z pestek jabłka. Ukrywa cienie pod oczami i zmniejsza widoczność zmarszczek. Daje efekt wygładzonej i naturalnie wyglądającej skóry. Nigdy nie osiada w załamaniach i zmarszczkach.
Rzeczywiście spełnia każdą z powyższych obietnic i mimo obawy, że warstwa 'wazelinowa' otaczająca wkład z korektorem nie będzie się sprawdzała, korektor jest moim hitem odkąd miał swoją premierę. Mogę na niego liczyć zawsze, kiedy moja skóra pod oczami jest bardzo przesuszona.
Paese | Brightening Concealer | #3 Neutralny
Przeznaczony dla każdego rodzaju cery. Perfekcyjnie maskuje i rozjaśnia cienie pod oczami oraz usuwa oznaki zmęczenia. Sprawia, że skóra wygląda świeżo i promiennie przez cały dzień. Zawarte w produkcie witaminy A, C, E, PP oraz D - pantenol pielęgnują i wzmacniają delikatną skórę twarzy. Formuła produktu została wzbogacona o ekstrakt z tarczycy bajkalskiej, który łagodzi stany zapalne i alergiczne, poprawia i wyrównuje koloryt skóry - niweluje przebarwienia. Delikatna, kremowa konsystencja zapewnia łatwą i wygodną aplikację. Dostępny w 6 odcieniach.
Absolutny hit. lekki i bardzo jasny spisuje się w okolicy oczu idealnie. Jego dodatkowym i niezaprzeczalnym plusem jest tez cena, choć z dostępnością już nie jest tak kolorowo. Warto jednak powalczyć i zasilić swoją kosmetyczkę.Ten korektor to dowód na to, że zarówno na półkach drogeryjnych znajdziemy produkty warte uwagi.
Sephora | Touche Lumiere | #01 Light
Pierwszy rozświetlający korektor z pędzelkiem Sephora nasycony składnikami pielęgnacyjnymi. Rozświetlający korektor zawiera kwas hialuronowy znany z właściwości natychmiastowego nawilżania, wygładzania i wypełniania skóry.
Mam je zawsze w kosmetyczce. Je, ponieważ mam w swoich zapasach również ten w żółtym kolorze. Bardzo fajny pędzelek, który się nie czochra (co za słowo!), sam korektor jest mocno kryjący, więc zalecam ostrożność, w innym przypadku panda murowana. Korektory pięknie rozświetlają okolice oczu, nie obciążają i w promocji kupicie je nawet za 12 zł ;)
Kolor na skórze możecie zobaczyć poniżej:
Astor | BareMinerals | Sephora | Paese | Benefit
Czekam na Wasze typy!
22 komentarze
Mam ten z bareMinerals i według mnie wymiata - i lubię też aplikator;). Daje uczucie przyjemnego masażu;).
OdpowiedzUsuńwymiata, też tak uważam :) na masaż nie wpadłam, ale rzeczywiście świetnie się go aplikuje :)
Usuńgdzie mogę je kupić? :)
OdpowiedzUsuńASTOR i Paese w drogeriach, Benefit, Sephora i Bare w Sephorze ;)
UsuńJa z kolei lubię Lumi Magique;) Astorowi się przyjrzę;)
OdpowiedzUsuńL'Oreala lubię bardzo, mam w zapasie :)
UsuńTo chyba źle że żadnego nie mam ;P
OdpowiedzUsuńSłabo trochę ;)
UsuńMoja siostra z kolei narzeka na Astora, że bardzo wysusza skórę pod oczami :( Muszę na sobie wypróbować.
OdpowiedzUsuńżaden z powyższych nie wysusza mojej skóry przynajmniej :) Inaczej nie znaleźliby się w zacnym gronie ;)
Usuńmi odpowiada korektor z lovely, chociaż używam go rzadko :) W sumie od jakiegoś czasu zawsze śpię ok 9-10, a zdarza się nawet i 12 godzin więc w sumie nie ma potrzeby nic tuszować :P
OdpowiedzUsuń12h? Nie szkoda Ci życia na spanie? :P
UsuńMam w zapasach ten z Astora, ale póki co najlepiej pod oczami sprawdził się u mnie tani korektor z Bell Multi Mineral ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, choć o Bell słyszałam pochwały ;)
UsuńPrzez przypadek w sumie kupiłam korektor z Paese i jestem z niego całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńno ja też właśnie, świetny jest :)
Usuńoooo ten bareminerals co go poleciłaś i mi jest przegnialny
OdpowiedzUsuńTak?
UsuńObie mnie nim zainteresowałyście? Zwłaszcza to tych sińcach po niewyspaniu. Potrzebuję tego! :-)
BareMinerals ma świetny ten korektor :)
UsuńWpisuję na listę zakupów! Astor na mojej skórze ciemniał, ale na pewno przetestuję Paese i Sephorę. Jedyny jasny korektor, jaki udawało mi się dorwać w Rossmannie to L'Oreal True Match, który ma idealny kolor, ale bezlitośnie włazi w zmarszczki, także te, o których istnieniu nie miałam pojęcia :/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTrue Match był dla mnie za ciężki niestety ;) I po kilku h właził w zmarszczki niestety ;)
Usuń