Nowość: AA WINGS OF COLOR na 35 lecie marki AA. Makijaż dzienny.
11/04/2017
Czas otworzyć szampana! W tym roku marka AA obchodzi swoje 35 urodziny. Dziś po 35 latach, jak na kobietę z prawdziwego zdarzenia przystało, świętuje podwójnie. Świętując swoje urodziny, marka AA wypuściła na rynek kolekcję kosmetyków kolorowych, które od czerwca znajdziecie w drogeriach w całej Polsce.
Jako wrażliwiec, alergik i atopowiec szukam zazwyczaj kosmetyków przeznaczonych dla alergików. Te z was, które borykają się z tym problemem doskonale mnie rozumie. Wiemy, że nie jest to łatwe zadanie. Sucha skóra, wrażliwa wymaga dodatkowej atencji. Na AA w kwestii makijażu nie zawiodłam się nigdy. Świetnej jakości podkłady marki potwierdzają, że jakość to nie zawsze wysoka cena.
Trwały, zgodny z trendami, a do tego bezpieczny i pielęgnujący jednocześnie skórę makijaż jest możliwy. Pamiętajcie, że również cera wrażliwa i alergiczna zasługuje na odrobinę luksusu.
Postanowiłam więc przetestować dla was serię AA WINGS OF COLOR. W asortymencie znajdziecie aż 200 produktów. Nie ma możliwości, abyś nie znalazła kosmetyku dla siebie. Beauty Advisorem marki została Magda Pieczonka, makijażystka gwiazd, która brała czynny udział w opracowaniu konceptu oraz stworzeniu kolekcji.
Gotowi?
Baza pod makijaż nawilżająco-rozświetlająca, której zadaniem jest nawilżenie, ukojenie skóry i nawilżenie. Lekka i przyjemnie kremowa konsystencja bardzo przypadła mi do gustu. Szybko się wchłania. Zawiera ekstrakt z żurawiny oraz witaminę c.
W nowej gamie znajdziemy w sumie 6 podkładów. Mój to Ideal Match w dwóch odcieniach, bardzo jasny i naturalny odcień 201 Ivory jest dla mnie ideałem i zadowoli dziewczyny z bardzo jasną karnacją. Nazwany podkładem - kameleonem, gdyż zawiera wysoce zmineralizowany zagęszczony pigment, dzięki czemu stapia się idealnie z kolorem skóry. Jest to też podkład odmładzający i bardzo dobrze sprawdził się u mnie, posiadaczki 40+. Acerola i witamina E dbają o nawilżenie oraz rozświetlenie skóry. Dostępny w 5 odcieniach.
Jeden z moich odkryć, czyli korektor multifunkcyjny All Day Long. Można go wykorzystać do całej twarzy, ja stosuję go głównie pod oczy, gdyż radzi sobie z sińcami, cieniami i podrażnieniami, łagodzi zaczerwienienia. Dodatkowo ładnie wygładza skórę. Mój kolor 01 Light świetnie sobie radzi. Nie przesusza skóry i zdecydowanie poznałam jego działanie pielęgnacyjne.
Jako posiadaczka skóry suchej do utrwalenia podkładu oraz korektora użyłam pudru rozświetlającego, który jest bardzo wygładzający i widocznie rozświetla skórę. Mieszam ze sobą wszystkie kolory i ruchem wtłaczającym utrwalam podkład. Nie tworzy maski, ale jak widać na poniższym zdjęciu, skóra jest wygładzona. Idealny do zdjęć. W składzie witamina C.
Róż w kolorze Light Pink jest przecudowny. Pięknie odświeża skórę. Można spokojnie używać go do konturu, jest idealnie napigmentowany, efekt można stopniować. Bardzo dobrze czuję się w jego odcieniu. Wykończenie satynowe, puder nie pozostawia więc na skórze plam, ale pięknie się rozciera i trwale utrzymuje na skórze. Zawiera pielęgnujący ekstrakt z alg koralowych i pestek moreli.
Rozświetlacz... puder pięknie rozświetlił moje policzki. Dodałam go odrobinę pod brwi oraz na łuk kupidyna. Jest to kosmetyk, którym nie zrobisz sobie krzywdy. Dzienny efekt spodoba się każdej z was. Gwarantuję.
Miękkie i bardzo przyjemne w aplikacji. Cienie z wyciągiem ze świetlika pielęgnują dodatkowo oczy i nie podrażniają ich. Jest to kosmetyk o przedłużonym działaniu, mają kremowo-puderową konsystencję, kolory ładnie się ze sobą blendują. Efekt można stopniować. W tym makijażu postawiłam na makijaż dzienny, delikatny, więc nie robiłam bardzo mocnego oka, ale 3 kolory bardzo przypadły mi go gustu. Przyjemnie się z nimi pracuje.
No Limit Mascara nadaję maksymalną objętość dodatkowo pielęgnując rzęsy. Duża szczotka jest wygodna w użyciu, maskara jest trochę sucha, dzięki czemu nie ma mowy o efekcie pandy. Efekt u mnie dzienny, jednak oko na wieczór zrobicie nią bez problemu. Kreatyna i prowitamina B5 to składniki pielęgnujące. Maskara nie jest sucha na oku, rzęsy nie są dzięki temu sztywne, wyglądają naturalnie.
Odmładzająca pomadka do ust bardzo przypadła mi do gustu. Ostatecznie postawiłam w dziennym makijażu na kolor nude. Bardzo komfortowa i przyjemna aplikacja. Usta nie przesuszyły się i ładnie wyglądały na randce. Pomadka mocno kryje, ale nie podkreśla suchych skórek. Myślę, że wiele z was znajdzie kolor dla siebie z 10 dostępnych w ofercie.
Na koniec słowo na temat pędzla do pudru i brązera, jaki dołączony był do kosmetyków. Pędzel marki Lovenue, czyli marki, która stworzona została przez Magdę Pieczonkę. Miękki, świetnie wyważony, idealnie nabiera produkty i rozprowadza je na skórze. Nie robi plam, pięknie blenduje. Używanie tego pędzla to sama przyjemność.
Kosmetyki AA Wings of Color gwarantują najwyższe bezpieczeństwo, ponieważ są w 100% przebadane pod kątem alergii, a dodatkowo, dzięki zawartości ekstraktów roślinnych i minerałów, łączą właściwości pielęgnujące i upiększające. Gratuluję marce i mam nadzieję, że Wy także znajdziecie swoich ulubieńców.
14 komentarze
Całkiem ładnie wygląda ten podkład na twarzy :)
OdpowiedzUsuńpodkłady AA lubię od lat, nie używam regularnie, ale nigdy mnie nie zawodzą. Bardzo dobra jakość!
UsuńPieknie wygladasz kochana, a kosmetyki spisaly sie na medal <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :* Bardzo miłe zaskoczenie!
UsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na róż :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wybór ;) Puder też :D
Usuńnie znam tych kosmetykow :) ale efekt koncowy jest fajny
OdpowiedzUsuńbardzo fajna jakość, świetny podkład, róż, puder. Jak widać, tanie nie znaczy złe :D
Usuńja dzisiaj umalowałam się Wingsami i jestem pozytywnie zaskoczona. Podkład jest świetny, róż i bazy genialne <3 a pomadka - miodek!!!!
OdpowiedzUsuńBaza jest boska! To prawda :)
UsuńO fajnie :) Ciekawa jestem, czy lubisz podkłady, bo ja akurat znam je dobrze i lubię :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne tłoczenia:)!
OdpowiedzUsuńno super, tylko nie na długo ;) no chyba, że nie używasz :D
Usuń