Kolekcja ślubna Essie 2015. Hubby For Desert.
5/20/2015
Kolekcja ślubna Essie 2015 to aż 6 pięknych kolorów, w większości jasnych i dość oczywistych w temacie ślubu, białej sukni i śnieżnobiałego welonu.
Jest jednak w tej kolekcji coś nietypowego, coś co wychodzi po za oczywiste kanony. Widzicie tą pomidorową czerwień? Dziś jednak o liliowym kolorze o wdzięcznej nazwie Hubby For Dessert, który wpadł mi w oko, jak tylko zobaczyłam tą kolekcję.
Piękny, delikatny i dziewczęcy. Nie umalowałabym nim wprawdzie paznokci na swój ślub, sięgnęłabym po któryś z dwóch ostatnich kolorów. To pewne. Jednak kolor Hubby For Dessert to bezsprzecznie mój faworyt całej kolekcji.
kolekcję ślubną wyróżnia zdobienie koreczka - jest koronkowe <3 p="">3>
Nie zwracajcie uwagi na skorki, przesuszone i wołające o pomoc. Już sobie z nimi radzę i jest co raz lepiej, a kosmetyk, dzięki któremu jest to możliwe niebawem na blogu. Sam kolor prezentuje się cudownie. Mimo fatalnej aplikacji, 3 warstw i nadal prześwity... nie zraziłam się do niego. Będę walczyła do ostatniej kropli w butelce! aż nauczę się go aplikować a efekt wynagrodzi mi trudy mych starań. Podoba mi się bardzo efekt, naturalnego i nienachalnego efektu a'la french.
Jeśli miałybyście wybrać tylko jeden kolor na swój ślub, który z tej kolekcji byście wybrały?
19 komentarze
Nie podoba mi się ten kolorek, ale nie dziwne, w końcu to Essie :P
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten kolor, jest taki neutralny i idealnie pasuje do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńŁadny, ale gdyby był bardziej kryjący to na pewno byłby mój :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich jasnych lakierów, bo zazwyczaj kiepsko kryją.
OdpowiedzUsuńZa duże prześwity, ja nie miałabym cierpliwości i wkurzałabym się, że cokolwiek nie zrobię to jest prześwit.
OdpowiedzUsuńSpróbuj na biały lakier, może zadziała ;)
ciekawe co jeszcze ślubnego wymyślą?
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę bardziej intensywne kolory lakierów :) Chociaż ten nie jest w sumie wcale najgorszy :)
OdpowiedzUsuńnie lubię lakierów, przez które przebijają mi końcówki paznokci, bo mam wrażenie, że są niedomalowane i niestaranne, więc używam tylko tych kryjących :)
OdpowiedzUsuńOj, mi też się nie podobają te prześwity... Nie mam cierpliwości do takich lakierów i dlatego stawiam na te o standardowym kryciu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
ciekawi mnie ten produkt do skórek o którym piszesz pod koniec :) czekam na notkę :)
OdpowiedzUsuń1 lub 3 ze zdjcia grupowego ten dla mnie za jasny ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kolor! kocham lakiery essie wiec tego tez bym pokolachla <3
OdpowiedzUsuńTroszkę za jasny i pewnie bym się poddała przez te prześwity. Jednak cała kolekcja wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńU nas kolekcja juz na polkach sklepowych od dobrych dwoch tygodni. Jak na razie skusilam sie na ten, ktory moim zdaniem jest najpiekniejszy i najbardziej dla mnie slubny czyli - Tying the knotie. Zarowno ten jak i Hubby for dessert wymaga 3 lub 4 warstw. Buziaki
OdpowiedzUsuńFajny, ale chyba jakoś bez szału dla mnie. Choć cała kolekcja mi się mimo wszystko podoba:)
OdpowiedzUsuńA mnie się podobają wszystkie, cała kolekcja! Gdybym miała wybierać na swój dzień, to albo Tying the knotie, albo Brides to be. :)
OdpowiedzUsuńNie jest brzydki i fakt faktem ten efekt frencha jest śliczny. Co do koloru jaki wybrałabym na dzień mojego ślubu.. ciężko się zdecydować :]
OdpowiedzUsuńKrycie baaardzo słabe jak na 3 warstwy, trochę szkoda..
OdpowiedzUsuńJak kolekcja ślubna to trzeba oczekiwać bardzo wysokiej jakości. Tego dnia pod każdym względem młoda para chce przecież wyglądać perfekcyjnie. Jak u Was było z wyborem ubrań? Suknia musi być wymarzona, to wiadomo. Smoking Ślubny też powinien na narzeczonym leżeć jak ulał, powinien być wykonany z najlepszych materiałów i prezentować się niebanalnie.
OdpowiedzUsuń