Rituals... Peeling solny Himalaya.
5/15/2015
Indyjska róża i słodkie migdały. Czujecie to? Chcę więcej i więcej... najlepiej kontener. Czyli jak reaguję na zapachy kosmetyków Rituals... Ten post to będzie jak spotkanie u psychoanalityka...
Z produktami Rituals... lubię się już od jakiegoś czasu, szczególnie przypadła mi do gustu linia wzbogacona o różę indyjską, bo pachnie cudownie. Peeling to kolejny kosmetyk, o którym chcę Wam napisać. R.I.P. niestety, po peelingu zostało tylko wspomnienie i puste pudełko.
Peeling solny przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, ma za zadanie oczyścić skórę i dodać nam energii. Zawiera m.in. indyjską różę oraz olej ze słodkich migdałów, który nie pachnie wprawdzie, ale ma zbawienny wpływ na naszą skórę. Zawiera sole prehistorycznych kryształów z Himalajów, które mają działanie oczyszczające i mają za zadanie wyciszać nas wewnętrznie. To się akurat u mnie przyda ;) Jak więc widzicie, kosmetyk zawiera wszystko to co lubię, nawet formułę w nim polubiłam, choć preferuję peelingi cukrowe.
W przeciwieństwie do cukrowych peelingów ten sypie się i jest trudniejszy do opanowania, niestety. Ja mieszałam go z olejkiem do mycia ciała z tej samej serii i ta metoda spisywała się idealnie. Ładnie ścierał, przyznaję, że to konkretny ździerak. Pozostawiał pięknie oczyszczoną i nawilżoną skórę. No ideał. Dosłownie. Uwielbiam jego zapach, który długo utrzymuje się na ciele. Nawet cena nie jest dla mnie za wysoka, nic. Ma jeden minus - dostępność...
"DRAMATICALLLY" go potrzebuję, kto mi przywiezie? :D
28 komentarze
Lubię takie konkretne zdzieraki, na pewno bym go polubiła!
OdpowiedzUsuńno to byś go polubiła, jeśli tylko lubisz zapach róży w kosmetykach ;)
UsuńBardzo chciałabym wreszcie poznać tą pielęgnacje;)
OdpowiedzUsuńmusisz! przepadniesz... ;)
UsuńKocham kosmetyki RITUALS i cieszę się,że mam do nich taki dostęp :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko,że ich ceny są spore,no ale za jakość trzeba słono płacić ;)
Pozdrawiam serdecznie ;*
ale cena mówi dużo i jakości i wydajności kosmetyków tej marki, bardzo na plus i oczywiście fajnie, że masz do nich dostęp :)
UsuńBuuuu.... Tak bym chciała wypróbować Rituals... tylko ta dostępność...
OdpowiedzUsuńJa kocham peelingi Pat&Rub - są cukrowe :)
pewnie w końcu zawita do PL, doczekamy się :)
UsuńUwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! ;)
OdpowiedzUsuńjak Ty mnie rozumiesz! :D
Usuńbrzmi super- zapach szczególnie :)
OdpowiedzUsuńzapach jest zabójczy! ;)
UsuńMiałam krem do ciała i żel-piankę pod prysznic z tej serii...Zapach jest zniewalający, niesamowicie zmysłowy, kobiecy, nie nudzi się...Też chcę więcej :) Lubię też serię Hammam z eukaliptusem, cudownie relaksuje.
OdpowiedzUsuńdokłądnie tak, zmysłowy i kobiecy - taki mój... zakupię ponownie jak tylko nadarzy się okazja ;)
UsuńJestem przyzwyczajona do peelingow cukrowych ale zapach brzmi kuszaco ;)
OdpowiedzUsuńja też, ale za ten zapach zmieniłabyś na pewno na solny ;))
UsuńNie lubie peelingow solnych bo szczypie mnie po nich skora :(
OdpowiedzUsuńo nie.... straszna szkoda :/
UsuńLubie solne peelingi :) z Rituals poznaje właśnie maselko i pianke, zapachy są wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńkażdy jeden :D
UsuńZnam tą serią i tez mam peeling ale w innym opakowaniu - w tubce dla odmiany.. Nie przepadam za nim bo ma efekt "cieplarniany" tzn. rozgrzewający..ale zapach..ZAPACH TO BAJECZKA :)
OdpowiedzUsuńAktualnie zakochana jestem nieszczęśliwie (bo się kończy) w białym peelingu ..cudowny...
no właśnie u mnie to też nieszczęśliwa miłośc, bo kochanek daleko :D
UsuńNie znam ale czas najwyzszy to zmienic ;)
OdpowiedzUsuńjeśli masz dostęp to w tej chwili! :D
UsuńTo już chyba faktycznie uzależnienie;D nie słyszałam o tym peelingu,ale jeżeli jest konkretnym zdzierakiem to jestem jak najbardziej na tak!;)
OdpowiedzUsuńjest! możesz brać w ciemno :D
UsuńLubię konkretne zdzieraki, aczkolwiek nieco boję się spotkania z nim, gdyż peelingi solne mnie podrażniają :(
OdpowiedzUsuńnie ten, Pati, nie ten... :D
Usuń