GALENIC Ophycee | Korektor błyskawicznie wygładzający zmarszczki

Zacznijmy od tego, że nazwa korektor jest tu myląca.  GALENIC Ophycee to nic innego jak krem tonujący do twarzy. Jest to najnowsza pr...


Zacznijmy od tego, że nazwa korektor jest tu myląca. GALENIC Ophycee to nic innego jak krem tonujący do twarzy. Jest to najnowsza propozycja marki Galenic. Idealna na nadchodzący okres. Dla kogo? Dla każdej z Was? Nie wierzycie? Chodźcie!
Ma ona na celu wyrównanie kolorytu i długotrwałe nawilżenie cery. Działa dwutorowo i spotka się z zainteresowaniem zarówno u młodych osób, starszych, a nawet tych, które borykają się z trądzikiem.
Zapewnia natychmiastowe wygładzenie dzięki unikatowym mikrokapsułkom kamuflującym pokrytym podwójną warstwą polimerów i minerałów, które uwalniają składniki aktywne dopiero w kontakcie ze skórą. Maskują i wygładzają wszystkie niedoskonałości: zmarszczki, widoczne pory, przebarwienia. Produkt zawiera też pudry soft focus tj. suche składniki maskujące, które absorbują sebum, wygładzają skórę i odbijają światło, by natychmiast ukryć niedoskonałości oraz estry zmiękczające skórę, które wygładzają i umożliwiają uzyskanie efektu jedwabistej i matowej skóry.

Na poniższej fotce zobaczycie mikrokapsułki:
Długotrwale przedłuża młodość skóry dzięki mocy niebieskich alg. Formuła ma zaskakującą postać. Błękitny kolor kremu tonującego podczas aplikacji staje się całkowicie transparentny. Początkowo gęsta konsystencja w kontakcie ze skórą nabiera lekkości i otula skórę pozostawiając satynowe wykończenie. Korektor ujednolica skórę bez koloryzacji, rozświetla bez nabłyszczania i matuje bez wysuszania. Pozwala uzyskać natychmiastowy efekt doskonałej skóry bez silikonów. Może być stosowany samodzielnie lub jako idealna baza pod makijaż, ułatwiając aplikację kosmetyków kolorowych i przedłużając utrzymanie na twarzy.
Krem pięknie dopasowuje się do kolorytu naszej twarzy. Nigdy nie zdarzyło mi się, aby był za jasny lub za ciemny lub ciemniał po kilku godzinach. Nie wymaga nakładania pudru, gdyż nie wyświeca się jak klasyczny BB krem. Miłą niespodzianką jest też fakt, że przyzwoicie długo utrzymuje róż. Stosuję go ostatnio codziennie. Niestety, mam poważne problemy ze skórą. W czwartek skończyłam dwutygodniową terapię antybiotykiem i w niedzielę problem powrócił. Największe zaostrzenie zobaczycie przy ustach. Poniższe zdjęcia dla osób o mocnych nerwach.

Nie ukrywam, że w tej sytuacji ciężko mi się codziennie malować. Podkłady są za ciężkie, bardzo szybko podkreślają suche skórki i efekt jest fatalny. Malować się jednak muszę, minimalnie zakrywać stan zapalny, gdyż budzę zbyt duże zainteresowanie. Dlatego krem tonujący od GALENIC jest dla mnie wybawieniem. Zakrywa delikatnie zmiany i daje mi kilka godzin komfortu, kiedy nie budzę sensacji... Czasem, kiedy muszę wyjść na chwilę nakładam go na zmienione miejsca, które w ciągu chwili zakrywa pozostawiając naturalny efekt. Jest genialny!
Jestem zachwycona nowym kremem od GALENIC. Jest w tej chwili moim ulubieńcem, sięgam po niego najczęściej. Na 100% będzie ulubieńcem lata. Kupicie go w aptekach za około 125 zł/40ml.

ETYKIETY:

Zobacz także:

22 komentarze

  1. Ale ciekawy produkt :) Dawno żaden mnie tak nie zainteresował. Może dlatego, że ja zazwyczaj mam straszny problem z błyszczeniem skóry i przykryciem niedoskonałości. Ja tam nic nie widzę na Twojej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to dobrze, że nie widzisz, ale najgorzej jest z drugiej strony, wolałam nie pokazywać ;)

      Usuń
  2. Też się zastanawiam co budzi zainteresowanie na Twojej skórze bez makijażu? Świetnie wyglądasz bez makijażu :)
    pozdrawiam i zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie słyszalam o tym produkcie ale szczerze mnie zaintrygowal :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co się orientuję jest to nowość marki. jakże udana nowość :D

      Usuń
  4. Nie słyszałam o tej firmie, ale efekt na twojej buzi śliczny 👍🏻

    OdpowiedzUsuń
  5. to moja miłość <3 magiczny kremik <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby nie Ty to jeszcze by w zapasach siedział i czekał na swoją kolej :) <3

      Usuń
  6. Bardzo ciekawy produkt, taki trochę "czary mary" :) Efekt daje rzeczywiście bardzo naturalny, ale zakrywa co potrzeba. Super, nie dziwię się, ze jest Twoim ulubieńcem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, zakrywa co potrzeba i wygląda naturalnie. Cieszę się, że go odkryłam :)

      Usuń
  7. Przepiękny efekt! Podoba mi się to, że nie zostawia błyszczącej poświaty na twarzy i że nadaje się również dla cery mieszanej z rozszerzonymi porami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to jest prawda, że efekt jest super, nie wymaga matowienia, wyrównuje koloryt i już jestem gotowa do wyjścia. Magia :)

      Usuń
  8. Współczuję kłopotów ale prawdę mówiąc ja nie zauważyłam żeby coś było nie tak... Fajnie że Galenic się sprawdza. Ja mam BB Lieraca i też jestem zadowolona a Galenica też sprawdzę przy okazji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie pokazuję drugiej strony twarzy, gdzie mam pękniętą skórę :/ ale dziękuję Ci bardzo, jest zdecydowanie lepiej. z Lieraca nie znam produktów kolorowych, z pielęgnacji kiedyś coś stosowałam :)

      Usuń
  9. Zazdroszczę takiego wyglądu bez makijażu.

    OdpowiedzUsuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog