Drogeryjni ulubieńcy i odkrycia
3/31/2017
Mam ochotę pokazać wam trochę drogeryjnych, ale jakże wspaniałych kosmetyków, które odkryłam w ostatnim czasie. Na rynku pojawia się wiele ciekawych produktów. Jako wyznawczyni zasady, że cena nie determinuje jakości chciałabym zajrzeć dziś razem z wami na drogeryjne półki i pokazać produkty, które w ostatnim czasie przypadły mi do gustu.
Jedną z ważniejszych zeszłorocznych premier Elfa Pharm była seria Atopy Tolerance marki Vis Plantis. W serii znajdują się 4 kosmetyki, jednak te dwa bardzo polubiła moja skóra. Ogromny plus za pojemność kremu barierowego, który może być stosowany zarówno do twarzy, jak i do ciała. Każda osoba, która boryka się z AZS doskonale wie, że w zaostrzeniu choroby to właśnie krem najszybciej znika z naszej półki. Skóra wymaga nawilżenia kilka razy dziennie. Bardzo dobry lipidowy krem. Krem pod oczy równie dobrze mi służy. Z przyjemnością używa się tych kosmetyków, szybko się wchłaniają, NIE pozostawiają skóry lepkiej. Warto wspomnieć, iż kosmetyki nie zawierają barwników, parabenów, olejów mineralnych, a także są bez zapachu.
W tym roku Oceanic wypuścił serię kosmetyków AA Golden Ceramides, które mają łagodzić i opóźniać proces starzenia się skóry. AA Golden Ceramides została wyposażona w inteligentny system lokalizacji uszkodzeń we włóknach kolagenowych (INTGC3), który rozpoznaje potrzeby skóry i w zależności od nich uwalnia odpowiednie sekwencje składników aktywnych – ceramidów, złota kosmetycznego 24K, oligopeptydów i neomatrycy kwasu hialuronowego. Najbardziej oczarowała mnie krem maska na noc, która ma odbudowywać i zregenerować nasza skórę podczas snu. Ta maska działa cuda. Stworzona na wzór całonocnych masek koreańskich (z dużym sukcesem!) w swoim składzie zawiera m.in. 24K złoto, ceramidy, tripeptyd oraz system multilipidowy. Ta maska to prawdziwie luksusowy koktajl, dzięki któremu skóra odzyska jędrność, sprężystość i młodzieńczy blask.
Od marca w drogeriach znajdziecie także całuśne balsamy do ust od Revlon. Kiss™ Balm to ultra nawilżająca formuła, która została stworzona na bazie naturalnych olejów. Balsam odżywia i chroni delikatną skórę ust jednocześnie zapewniając lekki, owocowy kolor. Zawiera SPF20! Są przesłodkie. Dosłownie.
Napewno wiecie, że uwielbiam kosmetyki John Frieda do włosów. Ta maska nie będzie odstępstwem. Full Repair odpowiedzialna jest za regenerację, ale i nawilżenie moich włosów. Jak ona pachnie!!! Nie obciąża włosów i panuje nad puszeniem włosów. Więcej mi nie potrzeba.
Max Factor wypuścił niedawno kilka nowości, jednak te dwie zwróciły moją szczególną uwagę. Żel do utrwalania brwi, który nie działa jak lakier do włosów. Moje brwi są zdyscyplinowane, nie wymagają agresywnych kosmetyków. Kiedy używam kredki lub pomady intensywnie podkreślając brwi wolę sięgnąć właśnie po żel bezbarwny zamiast Gimme Brow od Benefit. Ten żel 100% spełnia moje wymagania. Nie skleja, ładnie podkreśla i delikatnie nabłyszcza włoski. Bezbarwna konturówka do ust nie jest niczym nowym na rynku, ale cieszę się, że marka drogeryjna wypuściła taki produkt, gdyż cenowo wypada korzystniej niż lubiana przeze mnie od Urban Decay, czy Marc Jacobs Beauty. Jeśli macie problem z 'migrującą' pomadką - zaopatrzcie się w ten super gadżet!
Marka Halloween dostępna jest w Hebe i jest to jedna z marek, które zaskakują mnie ostatnio, gdyż każdy kolejny zapach, jaki wypuszczają szalenie mi się podoba. Mia Me Mine. Piżmo, paczuli, różowy pieprz. Zapach jest energetyczny i czysty. Idealny na wiosnę.
Znalazłaś wśród moich ulubieńców swoje hity?
17 komentarze
Ja się już czaję na ten balsam Revlon:)
OdpowiedzUsuńBierz! Smakowity jest ;)))
UsuńA powiedz mi proszę jak z trwałością tego Mia Me Mine?
OdpowiedzUsuńZabójcza! Pachnie intensywnie cały dzień :)
UsuńBardzo przydatny post. chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNic z tych rzeczy nie miałam, ale VisPlantis znam firmę i lubię ;)
OdpowiedzUsuńMaska AA Golden Ceramides wpisana na listę zakupową :) miłego weekendu kochana :**
OdpowiedzUsuńZapachy Halloween i mnie kuszą, męskie również ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie maska John Frieda :)
OdpowiedzUsuńO nie! Po co tu wchodziłam, teraz chcę ten balsam z Revlonu :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu, muszę się wybrać do Hebe :)
OdpowiedzUsuńBardzo moją uwagę zwrócił żel do brwi <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Balsam z Revlon bardzo mnie zaciekawił!
OdpowiedzUsuńmam krem pod oczy z serii Atopy Tolerance jednak nie prędko go otworzę bo aktualnie używam czegoś innego
OdpowiedzUsuńKiss Balm uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńProdukty z serii Atopy Tolerance bardzo sobie chwali mój brat, który również ma problemy z AZS.
OdpowiedzUsuńHmmm nie znam żadnego z tych kosmetyków. Z John Frieda miałam szampon i odżywkę do włosów blond i bardzo miło je wspominam .
OdpowiedzUsuń