JUST PEEL-OFF. Maski: oczyszczająca i wygładzająca od marionSPA
7/16/2012
Dziś
kolejne maski peel-off, zdecydowanie ulubiony rodzaj maski w mojej kosmetyczce
w ostatnim czasie.
1.
maseczka oczyszczająca z ekstraktem z ananasa i brzoskwini:
Od
producenta:
Oczyszczająca maseczka w formie żelu. Dzięki działaniu
peel off maseczka natychmiast usuwa zanieczyszczenia i oczyszcza pory. Wchłania
nadmiar sebum i usuwa martwe komórki naskórka. Formuła maseczki zawiera
ekstrakty z ananasa i brzoskwini, które zmiękczają naskórek, działają
odświeżająco i regenerująco. Maseczka pozostawia skórę czystą, odżywioną i
wygładzoną.
Sposób użycia: Na oczyszczoną skórę twarzy równomiernie nałożyć
maseczkę, co ułatwi zdjęcie w całości maseczki z twarzy. Omijać okolice oczu i
ust. Pozostawić na 10-15 minut , aż do całkowitego wyschnięcia. Delikatnie
ściągnąć, zaczynając od zewnętrznych stron twarzy. Pozostałości zmyć ciepłą
wodą. W przypadku kontaktu z oczami przemyć dużą ilością wody. Stosować raz w
tygodniu.
Uwaga: Nie nakładać maseczki blisko włosów.
Stosowanie: Dzięki użyciu
nowej technologii opakowania- saszetka z dozownikiem i zakrętką, produkt
starcza na 3 użycia.
Maseczkę stosować raz w tygodniu. Do wszystkich typów
skóry. Zawiera alkohol, nie zalecana do szczególnie wrażliwej skóry.
18 ml/2,99 zł i 6 ml/?
M o j a o p i n
i a:
Maseczkę
sprawnie się nakłada, jest w firmie bardzo gęstego żelu, więc nie spływa z
palców. Sprawnie zastyga, po ok. 20-25 minutach jest gotowa do ściągnięcia. Dużym
plusem tej maski jest to, że ściąga się idealnie, praktycznie w 4 dużych
płatach jesteśmy w stanie zdjąć ją z twarzy. Nie zrywa się. Po aplikacji nic ni
dzieje się z twarzą, nie podrażnia, ani nie uczula. Skóra jest miła w dotyku,
wygładzona i oczyszczona, ale nie widzę spektakularnego oczyszczenia, tak jak w
przypadku maski z Perfecty (KLIK), ta od Perfecty dawała dużo bardziej widoczny
efekt od razu. Stosuję ją 1 w tygodniu.
Jest bardzo przyjemna, mogłaby lepiej oczyszczać brodę (moje jedyne
newralgiczne miejsce wrr). Zapach
delikatny, owocowy, ale nie narzucający się, co jest dla mnie plusem. Opakowanie,
o którym już pisałam przy okazji masek tej firmy jest bardzo wygodne, dzięki
wygodnemu aplikatorowi produkt nie utlenia się, nie wylewa, nie traci
właściwości. Jestem na tak!
2.
maseczka wygładzająca z ekstraktem z moreli i wiśni
Wygładzająca maseczka w formie żelu. Dzięki działaniu peel off maseczka
natychmiast usuwa zanieczyszczenia i oczyszcza pory. Wchłania nadmiar sebum i
usuwa martwe komórki naskórka. Formuła maseczki zawiera ekstrakty z wiśni i
moreli, które doskonale napinają, ujędrniają skórę oraz usuwają drobne
zmarszczki. Maseczka pozostawia skórę czystą, gładką i pełną blasku.
Sposób użycia: Na oczyszczoną skórę twarzy równomiernie
nałożyć maseczkę, co ułatwi zdjęcie w całości maseczki z twarzy. Omijać okolice
oczu i ust. Pozostawić na 10-15 minut , aż do całkowitego wyschnięcia.
Delikatnie ściągnąć, zaczynając od zewnętrznych stron twarzy. Pozostałości zmyć
ciepłą wodą. W przypadku kontaktu z oczami przemyć dużą ilością wody. Stosować
raz w tygodniu.
Uwaga: Nie nakładać maseczki blisko włosów. Dzięki użyciu nowej technologii
opakowania- saszetka z dozownikiem i zakrętką, produkt starcza na 3 użycia.
Stosowanie: Maseczki można stosować raz w tygodniu. Do
wszystkich typów skóry. Zawierają alkohol, nie zalecane do szczególnie
wrażliwej skóry.
18 ml/2,99 zł i 6 ml/?
M o j a o p i n
i a:
Podobnie,
jak wyżej, maska jest w postaci gęstego żelu, wygodna w aplikacji, sprawnie i
szybko wysycha. Jest bardzo przyjemna, po sprawnym zdjęciu żelowej warstwy
skóra jest delikatna i wygładzona, efekt utrzymuj się dłuższy czas. Moja cera
jest nawilżona i odżywiona. Bardzo Wam ją polecam. Ja stosuję 1 w tygodniu.
Zazwyczaj po peelingu enzymatycznym. Po zdjęciu maski spryskuję twarz mgiełką
na bazie złota KLIK i po wyschnięciu aplikuję krem na noc. Maskę polecam, jako
uzupełnienie rytuału wieczornego domowego SPA – jest niezwykle przyjemna i owocowo
pachnąca.
Więcej na
temat masek, Marion ma akurat bardzo bogatą ofertę, znajdziecie TUTAJ.
Bardzo
polecam Wam produktu Marion do twarzy, to już kolejne maski, które sprawdziły
się u mnie. Jak na
razie, w ramach testów peel-off, nie mam bubla. Testuję cały czas kolejne
produkty. Kolejna odsłona już niebawem.
Czuj, czuj, czuwaj! :)
26 komentarze
Muszę się nimi zainteresować :)
OdpowiedzUsuńZ Marion mam niezłe serum do twarzy.
koniecznie, bo są fajne. wiesz, gdzie kupić ;) na naszej mecie na Wiatraku :D a które serum masz?
Usuńja się tam muszę przejechać chyba w końcu! ;)
Usuńobiecujesz i obiecujesz :P
UsuńWiatrak brzmi znajomo... Jakie miasto i dzielnica?
UsuńWarszawa - Grochów ;)
Usuńja nie przepadam za maseczkami peel-off :(
OdpowiedzUsuńto ja stałam się wielką fanką :)
Usuńuwielbiam maseczki - fajna recenzja:)
OdpowiedzUsuńdzięki, ja też :D
UsuńUwielbiam maseczki peel-off! Uwielbiam! Tej akurat nie znam, ale mam swoją ulubioną z Elizabeth Arden (recenzja niedługo) i w sumie nie mam powodu zmieniać.
OdpowiedzUsuńa ja właśnie lubię zmieniać ;) dlatego wolę opakowania na 3 aplikacje.
Usuńmoże sie na nie skuszę ;>
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa skuszę się na tą z Perfecty.
OdpowiedzUsuńskuś się na obydwie, będziesz zadowolona :)
Usuńwg mnie najlepsze zawsze będą maseczki Ziaja :D
OdpowiedzUsuńo nie!
Usuńa uwierzysz, że ja takiego cuda nigdy na twarzy nie miałam :D strasznie zacofana jestem :P muszę poszukać w PL jak będę.. przypomnij mi dobra :D
OdpowiedzUsuńoj, Marti, Marti :D kupię CI, niech stracę, bo wątpię, aby łatwo było to gdzieś dorwać przez przypadek :)
UsuńNie stosowałam jeszcze takich maseczek, bardo ciekawe, wnioskuję z recenzji :-) Musze wypróbować! Jak nic!
OdpowiedzUsuńjak nic! w takim razie :)))
UsuńMarion ma cudowne kosmetyki tylko czemu tak trudno je dostać:( A tym saszetkom mówimy nie chcemy dużych opakowań
OdpowiedzUsuńno właśnie, czemu?
UsuńWszystkie 3: bursztynowe, algowe i siakieś trzecie.
OdpowiedzUsuńAle póki co używam tylko tego z algami :)
algi - mówię tak! :)
Usuń