SHISEIDO | Multi-Defense UV Protector SPF 50 PA+++
6/10/2014
Poszukiwanie odpowiedniego filtra to nie lada wyzwanie. Każdy ma swoje upodobania i szuka kosmetyku odpowiedniego dla siebie. Nie jest to łatwe, na rynku mamy całą masę produktów. Jakie są moje? Bardzo wysoka i skuteczna ochrona, delikatny zapach, dobre nawilżenie i lekka konsystencja, która nie obciąża cery. A! i nie bieli jej. O. Czy ten krem od Shiseido zdaje egzamin? Zapraszam.
Lekki jak piórko, bardzo skuteczny krem, odporny na pot i sebum,
zapewniając wysoką ochronę przed agresorami zewnętrznymi, takimi jak
promieniowanie UV.
Technologia Exclusive OptiVeil-UV zapewnia zaawansowaną
ochronę przed promieniowaniem UVA / UVB.
- Wodoodporny
- Nie zatyka porów
- Testowany dermatologicznie i okulistycznie.
Stosowanie:
Przed użyciem wstrząsnąć. Nakładać na twarz po porannej pielęgnacji.
Krem zamknięty jest w bardzo poręcznej buteleczce, typowej dla Shiseido. Do aplikacji produktu jest praktyczny aplikator. Dzięki niemu wydobywamy odpowiednią ilość produktu, co nie jest bez znaczenia, ponieważ konsystencja jest rzadka.
Emulsja jest rzadka i niezwykle lekka. Co jest ogromnym plusem tego produktu. Po nałożeniu na twarz natychmiast się wchłania, nie pozostawia uczucia ściągnięcia, ładnie nawilża i zmiękcza skórę. Nie pozostawia białej warstwy! Hura! Cudownie się sprawdza rano, kiedy biegnę, a na zewnątrz już mamy upał i słońce w pełnej krasie. Po umyciu buzi nakładam emulsję i wybiegam.
Zazwyczaj po użyciu wysokich filtrów, blokerów miałam wrażenie, że moja skóra nie oddycha, po jakimś czasie poci się i świeci jak księżyc w pełni, żeby nie napisać dobitniej. Tu nic takiego się nie dzieje. Chwilę po aplikacji emulsji mogę spokojnie nałożyć podkład, krem BB i długi dzień nam razem nie straszny. makijaż trzyma się idealnie, wymaga przypudrowania w połowie dnia, ale nie możemy oczekiwać cudów przy takich temperaturach.
Shiseido Multi-Defense UV Protector SPF 50 PA+++ nie uczulił mnie, nie podrażnił, nie przesusza mojej skóry. Już czeka w szafeczce kolejne opakowanie.
Cena tego kremu nie jest niska, za 30 ml zapłacimy ok. 150 zł, jednak wart jest swojej ceny. W tej chwili zużycie jest ok. 50%, a używam go od 2,5 miesiąca.
Polecam Wam go serdecznie.
19 komentarze
Prezentuje się na prawdę fajnie . Do tego bardzo ładne opakowanie D:
OdpowiedzUsuńtypowe dla S.
UsuńJak narazie mam zapas, ale moze tatusia udobrucham i mi kupi <3
OdpowiedzUsuńhihi, fajny tatuś :D
UsuńMi sie marzy podkład od Shiseido
OdpowiedzUsuńten niebieski na lato? mam jeden jeszcze nie odpalony, ale sama jestem ciekawa tej wersji letniej.
UsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką ;)
OdpowiedzUsuńno co Ty? :)
UsuńCiekawe ten kremik, choć osobiście nie używam filtrów, jedynie jak się opalam na plaży :)
OdpowiedzUsuńa widzisz, błąd, powinnaś chronić twarz :)
Usuńnarazie mam zapasy:)
OdpowiedzUsuńa co polecasz?
Usuńa co polecasz? :)
Usuńc\y mogłabym tutaj dopisać się do listy na Spotkanie blogerek??nie mam FB a jestem chętna:)
OdpowiedzUsuńlista jest już zamknięta ;) a ja dopiero odpisuję na Twoją wiadomość ...
UsuńBrzmi ciekawie! Sama się zastanawiałam nad pielęgnacją przeciwsłoneczną od Shiseido, ale tym razem stawiam na Avene.
OdpowiedzUsuńno to ja też zastanawiałam się w drugą stronę nad avene ;)
UsuńJa bardzo lubię emulsję matującą z Vichy - używałam jej w zeszłym roku i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW tym roku postanowiłam wypróbować filtr z Neutrogeny - mam nadzieję, że również się u mnie sprawdzi.
nie przepadam za kosmetykami Vichy, wiele lat temu bardzo mnie uczuliły i od tamtej pory jakoś po nie nie sięgam... może powinnam to zmienić...
Usuń