Wizyta u trychologa i zabieg Hair SPA O'Right
10/15/2014
Wczorajszy dzień był pełen blogerskich wydarzeń. Ja swój zaczęłam od wizyty u Pani Elwiry z Miraflores. Zanim opowiem Wam o szczegółach naszego spotkania dodam, że miałam również zaproszenie na zabieg HAIR SPA, z którego z ogromną przyjemnością skorzystałam w dniu wczorajszym.
Z moimi włosami w zasadzie nie mam problemów. Przez wiele lat miałam piękne, gęste włosy. jedynie do koloru włosów mogę się przyczepić. Nie można mieć przecież wszystkiego. Jednak od pewnego czasu zaczęłam borykać się z nadmiernym wypadaniem włosów, o którym możecie poczytać w moich poprzednich postach: TU i TU. Sytuacja była już poważna, pojawiło się nawet podejrzenie, że mam zmiany chorobowe i wypadanie związane jest z zaburzeniem polityki hormonalnej.
Po spotkaniu Secrets of Beauty, które miało miejsce 4 października zdecydowałam się na wizytę u Pani Elwiry, która pracuje na kosmetykach marki O'Right (Organics Beauty) i tymi właśnie produktami wykonała cały zabieg.
Początek naszego spotkania to wywiad. Pani Elwira pytała, ja odpowiadałam. Ankieta była szczegółowa, dotyczyła mi.n. chorób innych członków rodziny, przebytych operacji, zabiegów, przyjmowanych lekarstw oraz sytuacji stresowych. I choć tylko sobie porozmawiałyśmy wywiad jest niezwykle ważny. Po rozmowie przyszedł czas na badanie. Najpierw badanie wzrokowe, czyli Pani Elwira oceniła, ile włosów wypada wyciągając z zebranych w kucyk włosów pojedyncze sztuki. Potem oceniła je, sprawdziła jakiej są jakości i okazało się, że wszystko jest ok. Wprawdzie ilość jest spora, ale jest to czas zmiany włosa na jesień ;)
Następnie przeszłyśmy do badania kamerą. Mam dla Was zdjęcia, ale uprzedzam, widok nie jest ładny. Widok własnej skóry pod takim powiększeniem pierwszy raz obrzydził mnie, serio. Moje pierwsze skojarzenie: księżyc z bliska ;) Badanie pod kamerą jest bardzo ważne. Na jego podstawie ocenia się jakość skóry, bo pamiętajcie, że to ona jest najważniejsza, włosy są martwe, więc nasze zabiegi mają wpływ tylko na jego wygląd, estetykę.
Na powyższych zdjęciach widać, że nie ma pustych kraterków, czyli mieszków, z których wypadły włosy. Po badaniu okazało się, że skóra głowy jest lekko zanieczyszczona w niektórych miejscach i mieszana. Teoretycznie jest to ta sama skóra co na naszej twarzy, więc jeśli twarz mam suchą to i ta na głowie powinna też być sucha, a okazała się mieszana. W dobrym stanie, bez zmian chorobowych oraz grzybicznych.
Badanie trwało dobrych 40 minut. Po rozmowie przeszłyśmy do kolejnego etapu, czyli zabiegu pielęgnacyjnego HAIR SPA. I to było baaardzo przyjemne! Pani Elwira pracuje m.in. na marce O'Right i tymi produktami został wykonany zabieg.
W pierwszej kolejności Pani Elwira wykonała mi PEELING GŁOWY. To mój pierwszy peeling głowy w życiu i uwierzcie, genialny! Peeling nakłada się na przedziałek w kilku miejscach oraz robi koronę na czole (całkiem pokaźnym w moim przypadku ;0) i masuje... masuje... i masuje.
Duże ilości startej peelingiem skóry spada na batmana (fartuszek fryzjerski). Ważne jest jednak, aby nie trzeć mocno skóry głowy, ponieważ można ją uszkodzić. Peeling lekko chłodzi skórę głowy. Ma w swoim składzie m.in. naturalne drewno gruszy (drobinki), lawendę oraz miętę. Pachnie obłędnie.
Kolejny etap to UMYCIE WŁOSÓW, Pani Elwira wybrała dla mnie serię bambusową. Po zmyciu peelingu, który mimo mojego niepokoju, że splącze niemiłosiernie włosy - pięknie wypłukał wszystko przeszłyśmy do MASAŻU GŁOWY, który wykonywany jest po nałożeniu dwufazowej maski z zielonej herbaty. To było jedyne 20 minut, kiedy nie rozmawiałyśmy - to był czas na relaks i było super!
Maska jest dwufazowa i jest przeznaczona zarówno do skóry głowy, jak i do włosów, co jest nietypowe. Na wszystkich maskach macie zawsze wzmiankę, że nakładamy od połowy głowy, prawda? Tu maska działa dwojako. I na serio jest miło. Masaż meeega odpręża i zmniejsza napięcie skóry głowy. Napięcie możecie zbadać same, jak położycie rękę na głowę powinna się Wam ruszać pod ręką. Masaż warto raz na jakiś czas wykonać samem.
Maskę zmywa się, ale nie do końca. Nie trze się włosów, aż zapiszczą, jeśli wiecie o co mi chodzi. Można spokojnie zmyć włosy, wysuszyć je i dać masce czas na dalszą pracę. Po kilku godzinach włosy są miękkie, nawilżone. I coś co mnie ucieszyło, maska ma właściwości rozjaśniające, czyli wyrównała mi kolor i pokryła przedziałek. Wizyta u fryzjera przeniesiona na później :)
No to układamy! Oczywiście Pani Elwira nie jest fryzjerem, ale ułożyła mi włosy. I na koniec jeszcze badanie, aby sprawdzić, czy skóra głowy jest dobrze oczyszczona. Błyszczała konkretnie!
Marka O'Right ma dużą ofertę kosmetyków do pielęgnacji, ale też do wykończenia fryzury. Wszystkie są naturalne, na bazie roślin. Wszelkiego rodzaju olejki, mgiełki nawilżające. U mnie Pani Elwira zastosowała SPRAY na swędzącą skórę głowy (fajnie chłodzi) i OLEJEK różany na włosy (pachnie pięknie).
Powiem Wam, że obawiałam się tej wizyty, bo bałam się potwierdzenia diagnozy. Ale na szczęście została ona wykluczona. Włosy mam zdrowe, nieco przesuszone, więc biorę się za przywrócenie im witalności.
Warto wybrać się do trychologa, warto zbadać stan swojej skóry, włosów. Pamiętajcie też o badaniach z krwi. Warto zrobić je, jeśli zauważycie jakiś problem z włosami i coś Was zaniepokoi.
Spotkanie trwało 2,5h i nie zmarnowałam swojego czasu. Pani Elwira ma dużą wiedzę i sporo się od niej dowiedziałam.
Dajcie znać, czy byliście u trychologa?
29 komentarze
jAKA CENA?
OdpowiedzUsuńZabieg to koszt 180 zl
Usuńja pierwszy raz też byłam przerażona widokiem :)
OdpowiedzUsuńa później byłam "asystentką" trychologa na targach zdrowia i przyzwyczaiłam się do tego :D
okropne pierwsze wrażenie :) Do tego świadomość, że to przecież nasza skóra :)))
UsuńNigdy nie byłam, ale to co tutaj opisałaś brzmi fantastycznie. Chyba każda kobieta dbająca o swoje włosy marzy o takim zabiegu i dokładnym zbadaniu włosów. Naprawdę super sprawa i cieszę się, że jesteś teraz spokojniejsza i to nie choroba wpłynęła na Twoje wypadanie ;). A tak w ogóle to pierwszy raz dowiedziałam się, że tracimy włosy na jesień ;). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo Ci dziękuję. Prawdą jest, że diagnoza znacznie mnie uspokoiła :)
UsuńOpis fantastyczny :) tez bym chetniee taki zabieg sobie sprawila :)
OdpowiedzUsuńpolecam cała ja i moja głowa :) super sprawa i nie ma nic wspólnego z wizyta u fryzjera, nic!
UsuńTez by mi się taki zabieg przydał :-)
OdpowiedzUsuńjeśli będziesz miała okazję - skorzystaj! :)
Usuńjak ja bym chciała, żeby mi ktoś tak wymiział włosy :D ten peeling mnie za ciekawił muszę powęszyć o tym trochę ;]
OdpowiedzUsuńno peeling to jest czad! Nie wiedziałam, że można peelingować skórę głowy ;)
UsuńCiekawe spotkanie, chyba warto wybrać się do takiego lekarza ;)
OdpowiedzUsuńbez dwóch zdań ;)
UsuńŚwietna sprawa...chcę peelingu, pragnę, żądam,błagam - hehee :) chce żeby batman był biały (męczę się okropnie ze swoim skalpem chociaż teraz trochę lepiej ale taki peeling mi się marzy ..normalnie sobie zafunduję jak wydobrzeję trochę :)
OdpowiedzUsuńno ja jestem zauroczona peelingiem, ale wykonywanie go w domu średnio mi się widzi, dużo czasu potrzebujesz 20-30 minut masowania i jednak jest spory bałagan. Jednak działanie genialne!
UsuńUwielbiam jak ktoś się bawi moimi włosami :D i to jeszcze przez tyle czasu :D fajna sprawa ten trycholog. Najważniejsze, że Twoje obawy się nie potwierdziły i że jest wszystko ok.
OdpowiedzUsuńniestety fanką dotykania głowy nie jestem, ale to było w celu medycznym/zdrowotnym hihihi. Świetny zabieg :)
UsuńSuper sprawa!
OdpowiedzUsuńFajna sprawa. Coraz częściej kieruje kroki do gabinetów kosmetycznych, profesjonalistów więc pewnie do trychologa też trafię.
OdpowiedzUsuńBatman? Umarłam, nie znałam tego ;)
ja też decyduję się na profesjonalne zabiegi. Może wiek determinuje nasze decyzje ;)
UsuńMyślę że jakiś czas po urodzeniu się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńpolecam Ci, ale nie zaraz po urodzeniu, daj sobie czas, włosy zaczną wypadać po kilku tygodniach po porodzie, idź, jak już przestaną lecieć :)
UsuńZ wielką chęcią odwiedziłabym trychologa, aby dowiedzieć się jak jest stan mojej skóry głowy. Może niedługo mi się to uda :)
OdpowiedzUsuńpolecam Ci, aby sprawdzić stan skóry, to bardzo ważne :)
UsuńZazdroszczę tego badania, ja niestety nie miałam szans z niego skorzystać :( ale fajnie, że wiesz już co jest 5 z Twoimi włosami, to bardzo ważne przy doborze odpowiedniej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńwięc jak będziesz miała możliwość skorzystaj ze spotkania - warto! :)
UsuńI mnie też ostatnio lecą włosy, ale badania krwi niczego nie wykazały :) Pewnie przesilenie i skumulowany ostatnio stres dał o sobie znać. Mam nadzieję, że wszystko niedługo się wyrówna, bo już odczuwam niewielką. ale zawsze, poprawę.
OdpowiedzUsuńSuper, że mogłaś tak dokładnie 'przepadać' swoje włosy i odprężyć się podczas zabiegu. Najbardziej chyba zainteresował mnie peelig skóry głowy, do którego miałam podobne obawy do Twoich - plątanie włosów i koszmarne wypłukiwanie drobinek.
pozdrawiam, A
Wrzesień i pażdziernik 2015 przez te dwa miesiące chodziłam do trychologa a dokładnie do gorzowskiej trycholożki Pani Kamili do Jej salonu Capellibelli - opisywałam wszystko na swoim blogu www.mamnatooko.pl
OdpowiedzUsuńNa tych wizytach oczywiście się nie skończy. Najpierw zajęłyśmy się problemem wypadania włosów by teraz skupić się na pielęgnacji :) Właśnie zastanawiam się nad opisywanym zabiegiem Hair Spa O'right. I cieszę się, że tu do Pani trafiłam:) z chęcią zostanę na dłużej:)
Również byłam przerażona widokiem skóry głowy pod mikrokamerą.