Bielenda | Cukrowy peeling do ciała - zmysłowa wiśnia.

Od jakiegoś czasu nie mogę obyć się bez peelingu. Peeling cukrowy to nieodłączny towarzysz moich kąpieli nawet 4 razy w tygodniu. Jakiś...


Od jakiegoś czasu nie mogę obyć się bez peelingu. Peeling cukrowy to nieodłączny towarzysz moich kąpieli nawet 4 razy w tygodniu. Jakiś czas temu dopadłam peeling z Bielendy, który skusił mnie swoim zapachem. Matko! Jak on pachnie... 

Peeling zamknięty jest w klasycznym pudełku, co akurat bardzo lubię. Można łatwo wydobyć kosmetyk pod prysznicem i zużyć go do końca. Pudełko jest matowe, ot takie urozmaicenie. Pudełko jest szczelnie zamknięte.



Peeling ma zbitą konsystencję z dużą ilością cukru. Wygląda trochę jakby ten cukier był zalany szklanką soku wiśniowego, dosłownie! Pachnie bosko. Pięknie ściera martwy naskórek. Drobinki są dość duże i ostre. Niestety, przy używaniu tego typu kosmetyku musimy się liczyć, że prysznic wymaga później doczyszczenia, ponieważ kawałki kosmetyku lubią rozpryskiwać się w różnych kierunkach. Ale taki już urok peelingów. Ten, na szczęście wystarczyło zmyć mocnym strumieniem wody.

Przyznaję szczerze, że z ogromną przyjemnością do niego wracałam. Zapach utrzymywał się dłużej na skórze, pozostawiał ją lekką nawilżoną, nie było mowy o tłustej i nieprzyjemniej warstwie, którą po wykonaniu peelingu trzeba zmyć. Ma wprawdzie w swoim składzie parafinę, ale w tym kosmetyku i takim stężeniu nie przeszkadza mi jej obecność.



Opis producenta:


Kosmetyk dostaniecie w drogeriach w cenie około 16 zł/200 ml. W serii znajdziecie jeszcze Soczystą Malinę i Troskliwa brzoskwinię. Powiem Wam, że jak na produkt drogeryjny to fajny produkt, cena też atrakcyjna. I ten zapach... Jeśli nie miałyście - serdecznie polecam :)

Miłego weekendu!

ETYKIETY:

Zobacz także:

54 komentarze

  1. ciekawa jestem zapachu :) chociaż cena mogłaby być niższa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuję, że nie mogę go Wam przekazać przez internet ;)

      Usuń
  2. Mam go w zapasach, tylko właśnie tej parafinki się nieco obawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niepotrzebnie Aniu. Jest fajny, nie to co Perfecta, bleh :(

      Usuń
  3. Też go bardzo lubię, no i zgadzam się - pachnie bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kusząca propozycja, ale na razie się nie skusimy :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam, ale zapach rozbudził moją wuobraźnię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojeej kupiłabym ze sam wygląd opakowania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też się podoba :) matowego opakowania to jeszcze chyba nikt nie miał :D

      Usuń
  8. a ja bym sobie takie masełko kupiła, bo zapach wiśni to coś, co lubię od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wygląda bardzo ładnie jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z Bielendy mialam tylko maselko mango i arbuzowe.
    Przywiozlam oba z PL . Mango bylo ok nie mialam nic do marudzenia a arbuz mnie meczy, jest strasznie chemiczny ;D czego nie lubie
    Ich peelingi tez bym spróbowala bo lubie zdzierac cialo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to te Ci się spodobają :) bo porządnie ździerają :)

      Usuń
  11. Fajny, choć ja już mam zbyt dużo złych doświadczeń z drogeryjnymi peelingami. Zazwyczaj to tylko tłusta parafina, która oblepia. Najgorszy na świecie jest peeling Perfecty w sumie z każdej serii. Zapach być może super, ale nie zachęcił mnie jakoś wybitnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieee, ten jest zupełnie inny, ale wiem o czym mówisz, perfecta ma straszne...

      Usuń
  12. brzmi fajnie :) ale ja bym wzięła inny zapach, bo nie przepadam za wiśniowym ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Od jakiegoś czasu poszukuję dobrego peelingu cukrowego do ciała, spadłaś mi z nieba ;).

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi kusząco, zapach wisienek uwielbiam, więc byłoby to dla mnie świetne rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj ja też się w nim zakochałam.. Uwielbiam jego zapach.
    Na składach sie nie znam, parafina mi nie przeszkadza, zwłaszcza że u mnie sprawdził się doskonale :D
    Na pewno będę do niego wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnio kupiłam peeling z tej serii, ale jednak wzięłam malinę:D chociaż wiśnia też kusiła;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Owszem zapach napewno jest cudowny, ale podejrzewam że jest to bomba silikonowa, przez co mogłabym używać go tylko do nóg.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapach lata w słoiczku :) ja się tam chętnie skusze! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja mam balsam do ciała tej marki i ten sam zapach ;-)

    OdpowiedzUsuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog