„Tak pod względem kolorystyki, jak i formuły – obserwujemy nieustanne dążenie do stworzenia takiego makijażu cery, który zapewni naturalny efekt, komfort i blask… Uwielbiam te nieuchwytne składniki, które ukazują światło – najistotniejszą cechę cery.” Nicolas Degennes

Podkład przypominający maskę to relikt przeszłości. Kluczem do pięknego makijażu jest dziś odpowiednia pielęgnacja. Częściej wybieramy podkłady, które nie maskują naszej skóry, jedynie korygują jej niedociągnięcia. Dziś pokażę wam podkład, który spełnia te oczekiwania, dając jednocześnie trwały i bardzo naturalny efekt.

Hybrydowa formuła o niewiarygodnym wykończeniu łączy niebywałą lekkość, efekt korygujący na miarę naszych indywidualnych potrzeb oraz absolutny komfort. TEINT COUTURE to więcej niż podkład typu „druga skóra”, to kosmetyk, który działa niczym powiew wiatru! Jego lekka kremowa konsystencja stapia się ze skórą, tworząc woal - tak bliski naturalnej kolorystyce skóry, jak tylko to możliwe. Niedoskonałości cery są wyrównane, cera zaś świeża i promienna. Wymarzona delikatność.

Podkład ma niesamowitą konsystencję, która ulega metamorfozie po aplikacji. Luksusowy składnik formuły - diamentowy puder – koryguje niedoskonałości cery i rozprasza łagodne światło. Musimy z nim dość szybko pracować, bo szybko zastyga, ale kontrolujemy to znacznie lepiej niż w przypadku Laura Mercier Flawless Fusion Ultra-Longwear.

Podoba mi się wykończenie, jakie daje, nie ma tu mowy o intensywnym kryciu. Formuła otula skórę niczym woalem, wygładza i wyrównuje jej strukturę. Jego komfortowa formuła delikatnie łączy się ze skórą. Jest nietłusta i zawiera lotne składniki, które zapewniają skórze komfort i trwałość ponad 12h.

Wspominając o komforcie muszę zauważyć, że podkład nie wysusza skóry. Dzięki zawartości hydro-magnesów zatrzymuje wodę w skórze i zapobiega odwodnieniu. W jego składzie znajdziemy m.in. antyoksydacyjną tarczę: ekstrakt z kwiatów jaśminu i witaminę E, które wzmacniają system obrony skóry. Podkład zawiera także filtr SPF20, który chroni dodatkowo skórę przed fotostarzeniem.

Inteligentny, wielozadaniowy aplikator z miękkiej gąbki. Intuicyjna aplikacja. Profesjonalny rezultat. Do stosowania na mokro przy aplikacji podkładu płynnego lub na sucho w przypadku pudrowych kompaktów. Unikatowy, kształt podwójnego stożka w geometrycznym stylu Givenchy Couture zapewnia szybką i precyzyjną aplikację. Jak widzicie, stosuje się ją dokładnie tak, jak inne gąbki do makijażu.

W mojej ocenie sekret gąbki Givenchy tkwi w rodzaju gąbki. Zbiera ona zdecydowanie mniej podkładu, pięknie go aplikuje i, co jest kluczowe, jest dużo trwalsza niż klasyczny BB.

To jest dla mnie ogromne zaskoczenie, a jednocześnie odkrycie, gdyż gąbka jest mocnym konkurentem dla mojego ulubieńca od BB. Kształt jest bardzo wygodny do aplikacji każdego kosmetyku, łącznie z korektorem i rozświetlaczem.

Podsumowując, jeśli miałabym go porównać do innych trwałych podkładów, które polecam do skóry suchej, a nawet bardzo suchej, to oprócz, wymienionego powyżej nowego podkładu o wielkiej mocy od Laura Mercier byłby to mój niekswetionowany faworyt od lat, czyli podkład NAKED SKIN od Urban Decay.