8/30/2012
Celia i korektor idealny?
8/30/2012Mój związek z korektorem mogę śmiało określić na: to skomplikowane :) Od lat, mimo wieku w zasadzie ich nie używam, nie mam potrzeby niczego...
Mój związek z korektorem mogę śmiało określić na: to skomplikowane :) Od lat, mimo wieku w zasadzie ich nie używam, nie mam potrzeby niczego maskować, czasem rozświetlić jedynie oko. Od czasu do czasu nabywam jakąś nowość. W mojej kosmetyczce miały przyjemność gościć YSL, Loreal (napiszę o nim, bo to nowy w miarę nabytek) oraz najnowsza zdobycz: Celia.
Kilka słów od producenta:
Wielofunkcyjny korektor rozświetlająco-maskujący.
Korektor prezentuje się dość niepozornie. Dwustronny z wygodnym aplikatorem. Z jednej strony znajdziemy korektor maskujący (w moim przypadku jasny), z drugiej rozświetlający.
Kilka słów od producenta:
Wielofunkcyjny korektor rozświetlająco-maskujący.
- Maskujący: Trzy popularne odcienie pozwalają optymalnie
dobrać kolor do karnacji. Doskonale kryje wszelkie niedoskonałości skóry
(przebarwienia, plamy, krosty, zaskórniki). Zawiera łagodzącą allantoinę i
bisabolol oraz nawilżający olej migdałowy. Posiada właściwości antybakteryjne.
- Rozświetlający: W kolorze naturalnego jasnego beżu. Dzięki
zawartości rozświetlających mikropereł perfekcyjnie maskuje sińce pod oczami,
ukrywa zmarszczki i oznaki zmęczenia. Zawiera nawilżający kwas hialuronowy.
Cena ok. 9 zł/2x4ml
Moja opinia:
Korektor rozświetlający (mimo różowych tonów) przypadł mi mocno do gustu. Jest kremowy, ładnie się rozprowadza, szybko stapia się z cerą delikatnie rozświetlając okolice pod oczami. Jestem naprawdę miło zaskoczona jego jakością. Dla osób szukających mocnego krycia np. cieni pod oczami raczej się nie sprawdzi. Dla mnie na co dzień idealny. Kolor maskujący totalnie nie jest kryjący, tzn. można nałożyć go kilka warstw, jednak nie tego oczkuję od korektora kryjącego.
Podsumowując powiem tak: polecam go dla osób, które nie borykają się z problemami i defektami, których zakrycie spędza im sen z oczu. Polecam dla osób, które raz na jakiś czas mają potrzebę coś zakryć, ewentualnie na co dzień do rozświetlenia okolic oka lub retuszowania cieni pod oczami. W tej roli sprawdza się idealnie. Za cenę 9 zł :) Więc same oceńcie, czy warto.
Miłego dnia.
ps. dla wszystkich oczekujących wyników rozdania kosmetyków Lirene mam info, że osobę wylosuję do końca tygodnia i podam tą informację tu i na facebooku.