Goodbye GLOSSYBOX + UPDATE
6/11/2012Tak, to post pożegnalny. W zasadzie dziwnym zbiegiem okoliczności, podczas moich wakacji, poszła płatność za czerwcowego GLOSSYBOX'a. Trudno. Dziś przyszedł. Nie czekałam już na niego, jak na poprzednie, emocje opadły, a i zgodnie z tendencją czerwcowe pudełko miało być tym gorszym (bo ostatni był super, a przedostatni kiepski), nie nastawiałam się na owy luksus, który nam obiecywano.
Nie będę się rozpisywała na jego temat, bo zapewne znacie już zawartość pudełeczka czerwcowego. Chcę jedynie wyrazić swoje niezadowolenie.
Chciałam się powstrzymać, ale nie mogę, glicerynowe mydełko kibica w kobiecym boxie to hm... I mini maskara YR, firmy, którą bardzo lubię, ale ich sklepy mamy na każdym rogu, a przy zakupach internetowych dostajemy masę gratisów pełnowartościowych. Po za tym firma YR raczej nie jest luksusowa. Może się mylę. Jedyny produkt, z którego obecności jestem zadowolona to TONI&GUY.
Nie wiem, może się nie znam.
Żegnam się z Tobą GLOSSYBOX. Goodbyeeeeeee
UPDATE 12/06/2012
Dziś w Rossmanie natknęłam się na produkty Toni&Guy. Spray 75 ml w cenie 9,99 zł (aktualna promocja). Uważam, więc, że jedyny produkt, który jako tako mi się podobał z tego luksusowego produktu nie jest już dla mnie luksusowy :/
39 komentarze
pamiętam, że YR na nowo odkryłam dzięki BlogBoxowi :) a mydełko mi się podoba hehe
OdpowiedzUsuńno właśnie chodzi o odkrywanie, ale akurat YR nie jest luksusem, a tu miały być kosmetyki wyzszej klasy, nie ujmując YR, bo bardzo lubię. Mydełko wrrrr :P
Usuńhmm,ja taki tusz (tzn.miniaturkę)dostał przy okazji zakupów w yr w necie,ale wiem,ze rozdawali też przy zakupach w normalnym,stacjonarnym sklepie,więc...:(
Usuńmi osobiście bardzo podobało się majowe pudełko to już niestety nie bardzo :(
OdpowiedzUsuńbo majowe było fajne, już mnie denerwuje ta sinusoida, jedno super, drugie beznadziejne i tak w kółko. Wolę wydać te 2 stówki na jakiś luksus w moim wydaniu ;)
UsuńJa tak obserwuję te zawartości pudełek GlossyBox i mi też nie przypadają do gustu. Mówi się trudno ;).
OdpowiedzUsuńdokładnie, swoje już na nie wydałam ;))
UsuńDobrze, że pierwsze dostałam, drugiego postanowiłam nie subskrybować ze względu na brak funduszy, ale potem, z tego co widziałam pudełeczka nie były jakieś super. Były ok, ale nie było w nich niczego, co by mnie jakoś mocno zainteresowało, co mnie nawet cieszy, bo przynajmniej kasy nie wydaję... :D
Usuńno dokłądnie, te 2 stówy to bym lepiej chyba wydała, tym bardziej, że niebawem zaczną pojawiać się recenzje tych produktów z poprzednich GB i żaden nie zrobił na mnie WOW...
Usuńja "odmówiłam" już w ostatnim miesiącu i jak patrzę na zawartość, to nie żałuję.. ciekawa jestem jak kolejne będą wyglądać...
OdpowiedzUsuńno ja też jestem ciekawa, a ja też chciałam zrezygnować w zeszłym miesiącu, ale się zgapiłam :) i teraz żałuję.
Usuńmnie nie ciągnie do tych pudełeczek :-) pewnie czułabym wielki niesmak, gdybym dostała takie pudełko. wolę kupić coś sobie sama :)
OdpowiedzUsuńno, ale to, że dostawałam pudełko nie znaczyło, że nic sobie nie kupuję, niestety ;), BTW mnie już też nie ciągnie
UsuńJa zrezygnowałam już w sobotę ;)
OdpowiedzUsuńno to widzę, że sporo już nas jest
Usuńoj troche nie fajnie ze takie to gloss coraz slabsze i slabsze.... szkoda bo na poczatku bylo extra:) buziaki pa
OdpowiedzUsuńno właśnie szkoda, bardzo. bo to w końcu GB i nieźle zaczął... :/
Usuńteż byłabym nieszczególnie zadowolona, przynajmniej z samego faktu, że to nie są tym razem kosmetyki luksusowe
OdpowiedzUsuńdokładnie tak, luksus by rossman (choć oczywiście lubie rossa) mi nie przypadł do gustu ;)
UsuńTo chyba najsłabszy Glossy jak do tej pory, trochę szkoda by mi było tych 50zł, gdybym wiedziała wcześniej co w nim będzie. W sumie chyba dlatego nie bawię się w boxy, chociaż pierwszego GB żałuję do tej pory :)
OdpowiedzUsuńpierwszy był OK, ale reszta coraz słabsza niestety :>
UsuńPewnie, jeśli coś nie spełnia Twoich oczekiwań, to nie ma co się z tym męczyć. Mnie nie pociągają wszelkie "boxy", więc na szczęście tego problemu nie mam:)
OdpowiedzUsuńa w blogboxie też nie bierzesz udziału?
Usuńa ja zostaję, poczekam, pociesze sie samym faktem niespodzianki, ot tyle z tego mam :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie ja już nie mam tej frajdy, tego oczekiwania i niespodzianki, tego wczorajszego zobaczyłam na innym blogu, chciałam zobaczyć co jest i już mi nie zależało...
Usuńnie miałam nigdy tego i się w sumie cieszę,bo szkoda by mi było gdybym zakochała się w jakimś kosmicznie drogim cudeńku,i nie mogłabym sobie pozwolić na pełnowartościowy jego odpowiednik;***
OdpowiedzUsuń:)
to też jest racja, choć do tej pory drogie cudeńka nie pojawiły się w żadnym z pudełek. niestety.
UsuńŚwietny blog:)Na pewno bede tu czesciej zagladac:)PS.obserujemy?buziaki:*!
OdpowiedzUsuńdziękuję :* i serdecznie zapraszam!
Usuńna mnie te wszystkie boxy jakoś nie robiły wrażenia od samego początku:)
OdpowiedzUsuńno to na mnie robiły, bo cieszyło mnie to oczekiwanie, ale już mi przeszło :) i moje emocje kosztowały mnie dwie stówki ;))
Usuńmiłego dnia
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na moje rozdanie
zajrzę zaraz, dzięki ;)
Usuńjedyny box jaki mnie "rajcuje" to blog box :D
OdpowiedzUsuńLusha zamawiam na wątku wspólnych zakupów na wizażu. Jedna z organizatorek- Candance na dniach będzie organizowała Lusha.
aaa, na wątku, ok. narazie Lusha mam, więc dzięki, ale gdyby coś to się do Ciebie zgłoszę. Ja swojego BB już wysłałam ;)
UsuńNie kupiłam ani jednego i nie żałuję
OdpowiedzUsuńa ja nie żałuję, że dostałam 4 sztuki. poprostu dojrzałam do rezygnacji ;)
UsuńJa jakoś nie mam szału na punkcie tych pudełek, wolę widzieć co wybieram, a luksusowe lubię i to bardzo!
OdpowiedzUsuńno dokładnie. luksus po mojemu ;))
Usuń