moja ochrona przeciwsłoneczna + zakupy kosmetyczne...znowu :)

Dziś słów kilka na temat ochrony przeciwsłonecznej. Jestem typem, który przez wiele lat namiętnie się opalał. Leżenie na słońcu sprawiało mi...

Dziś słów kilka na temat ochrony przeciwsłonecznej. Jestem typem, który przez wiele lat namiętnie się opalał. Leżenie na słońcu sprawiało mi masę przyjemności, i choć zdawałam sobie sprawę z zagrożenia, nie odmawiałam sobie słońca. Nigdy jednak nie chodziłam na solarium, nie znoszę zapachu spalonej skóry i sztucznej opalenizny. Ale ta powakacyjna oliwkowa cera zawsze mnie cieszyła. Opalanie niesie za sobą nie tylko ryzyko zachorowania na nowotwór, ale skóra szybciej się starzeje i przesusza niemiłosiernie. 


W tym roku postawiłam na bezpieczeństwo - zakupiłam 2 produkty, których używam na co dzień oraz na wakacjach. Zrezygnowałam też z olejku do opalania. Z wiekiem, kiedy moja skóra jest coraz starsza efekty opalania są niestety dotkliwe.


Pierwszym kosmetykiem, który używam kolejny sezon jest Iwostin Solecrin 50+




Jak na produkt z wysokim filtrem SPF50+ krem ma dość lekką konsystencję i łatwo się rozsmarowuje. Niestety większość kremów z wysokim filtrów jest bardzo tempa i trudna do smarowania, ale nie ten. Delikatnie bieli skórę trwa to chwilę zanim się wchłonie, ok. 20 min. Formułą bezzapachowa. Stosuję go codziennie pod makijaż. W wakacje smaruję się nim całościowo przez pierwsze kilka dni, potem tylko twarz, na ciało stosuję coś bardziej lekkiego. Krem jest wydajny, tubka 50 ml wystarcza mi 1-5, a nawet 2 sezony. Cena: ok. 30 zł/50 ml


Kolejnym produktem, który lubię i stosuję zarówno w mieście, jak i na wakacjach to odżywczy balsam do opalania Lirene SPF20



Lekka konsystencja, dobrze się rozsmarowuje, ślicznie pachnie. Utrzymuje się i nie wymaga ciągłego dosmarowywania. Jest to seria Lirene Family, więc korzystamy z niego na wakacjach cała rodziną. Produkt jest wydajny. Lubię te kosmetyki, nie uczulają nas i zawsze towarzyszą nam na wakacjach. Czy balsam do opalania specjalnie odżywia moją skórę? Wydaje mi się, że nie za specjalnie, bo trudno mówić o odżywianiu podczas ekspozycji na słońce, zresztą nie skupiam akurat na tym mojej uwagi. Zawsze po powrocie z plaży odżywiam skórę dodatkowo (tu też sprawdził się balsam od Lirene, ale o nim niebawem). W tym roku SPF20 okazał się we Włoszech za niski. 
Jego cena to ok. 25 zł/200 ml


I jeszcze jego skład:


To teraz jeszcze krótko o moich wczorajszych zakupach. Niestety znowu przekroczyłam zaplanowane 50 zł :/ Po prostu nie mogę się ogarnąć. W TK Maaax niestety jest masa fajnych kosmetyków i aż trudno się powstrzymać. Oto tylko 3 rzeczy (skarciłam się i narzuciłam, że wybieram max 3 rzeczy z kosmetyków :D):







Dziś czeka mnie babski wieczór. Cieszy mnie lato i truskawki, dziś zebrałam pierwszą miętę, która już się suszy. Truskawki ze śmietaną to wspomnienie z mojego dzieciństwa, więc teraz trafia też na mój rodzinny stół :)



Mam nadzieję, że czeka Was fajny wieczór. Napiszcie o swojej ochronie przeciwsłonecznej, czy pamiętacie o niej każdego dnia? 


pozdrawiam, Ja

ETYKIETY:

Zobacz także:

30 komentarze

  1. nie miałam tych kremow , a truskawki mniam mialam naleśniki z nimi na sniadanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też uwielbiam naleśniki z serem z polewą z truskawek. mniiiaaaaaammmm

      Usuń
  2. Także ich nie używałam :)od paru dni jestem w posiadaniu filtru do twarzy z JMO - jest to organiczny filtr, póki co jestem z niego ogromnie zadowolona :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widziałam właśnie, że nabyłaś. Gdzie kupiłaś?

      Usuń
  3. też lubię się opalać i na razie moja skóra jest w dobrej koncycji [pewnie mam tylko takie wrażenie, ale nadal jeszcze używam olejków do opalania;], a w solarium jeszcze nigdy nie byłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ja byłam raz, zdradzę CI, moja siostra musiała trzymać mi klapę od solarium, bo mam klaustrofobię i po 2 minutach zlazłam, bo nie mogłam wytrzymać, że mi ciało pali :D

      Usuń
    2. hihi, przepraszam, ale rozbawiło mnie to. ale rozumiem ja mam lęk wysokości, ale za każdym razem go jakoś pokonuje;]
      ale lepsze naturalne opalanie niż sztuczności:)

      Usuń
    3. :) bo to było zabawne :) do tej pory to wspominamy :)

      Usuń
  4. ja jestem właśnie w trakcie poszukiwań jakiegoś fajnego filtru (a?)

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja Ci polecam Iwostin Solecrin, znośny jest, szczególnie do buźki :) Może próbki dostaniesz w aptece :)

      Usuń
  5. Solarium? Co tam się w ogóle robi? Nigdy nie byłam i nie zamierzam :) Na swoim blogu też dziś poruszyłam temat kosmetyków "do opalania" aczkolwiek w formie teoretycznej :) teraz jestem w trakcie szukania czegoś z filtrem 50 dla mojego lubego :) Ach i coraz większą odczuwam potrzebę wstąpienia do TK MAXXu :) A wszystko przez Ciebie i Saurię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pali Ci skórę, hehe. Widxziałam Twój wpis, natchnął mnie nieco :) W TK Maaaxie powinnam mieć zakaz wstępu :)

      Usuń
  6. ja widze tylko truskawki:))))) mniammmmmmmm pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  7. jestem antysolarowa, opalać też się nie opalam, filtrów używam, chociażby teraz ten od Lirene mineralny, a na buźkę Uriage

    OdpowiedzUsuń
  8. A jakie kosmetyki z TK Maxxu możesz polecić? bo mam stosunkowo niedaleko ten sklep a szczerze nigdy w nim nie byłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc, trzeba się im przyjrzeć. mają fajne kosmetyki do pielęgnacji ciała z eko firmy: green line (spory wybór), dr. schellera widziałam wczoraj, sporo teraz jest też ciekawych bio kosmetyków do włosów. kolorówka marna, ale pielęgnacja naprawdę super.

      Usuń
  9. a który z tych kremów bardziej polecasz? bo ten Ivostin wygląda zachęcająco. Ja mam jasną karnację i jeszcze znamię;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli do twarzy to Iwostin, bo ten z Lirene jest zdecydowanie do ciała, ma lekką konsystencję. Zresztą do twarzy używam zawsze SPF50

      Usuń
  10. oj muszę w końcu nabyć jakiś dobry filtr :-)
    mam suchą skórę
    co polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecę Ci tylko to co mam sprawdzone, czyli patrz powyżej ;) też mam wrażliwą i suchą skórę. Solecrin do twarzy jest OK, nie roluje podkładu i jak się wchłonie sprawdzą się naprawde ok, do tego łatwo się rozprowadza, jak na filtr 50+

      Usuń
  11. Ja nie lubię się opalać :) Mogę chwilę poleżeć na słońcu, dlatego zaopatrzyłam się w spray przyspieszający opalanie, żebym nie musiała cały dzień się smażyć :)
    A do TKMaxxx jutro się wybieram ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No nie pamiętamy!
    I dziś mimo lekkiego zachmurzenia spaliłam sobie ręce i dekolt :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Ty Ty! I nie widzę filtra w Twoich zakupach wczorajszych :)

      Usuń
  13. ja muszę kupić coś do ciała, bo twarz smaruję od jakiegoś czasu regularnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat do ciała masz duży wybór :) czym smarujesz twarz?

      Usuń
  14. Mniam truskawki:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja skóra na twarzy niestety po filtrach strasznie błyszczy:/ Do ciała mam zamiar w tym sezonie kupić przyspieszacz opalania:) Zapraszam do mnie na rozdanie: http://kosmetyczne-pokusy.blogspot.com/2012/06/rozdanie-z-annabelle-minerals.html

    OdpowiedzUsuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog