Korekcja zmarszczki palacza. Efekt przed i po.

Zmarszczka palacza była moim utrapieniem odkąd pamiętam. Pojawiła się wcześnie i miałam tę nieprzyjemność oglądać ją regularnie w lustrze. K...

Zmarszczka palacza była moim utrapieniem odkąd pamiętam. Pojawiła się wcześnie i miałam tę nieprzyjemność oglądać ją regularnie w lustrze. Kompleks? I to jaki!

Mam wyjątkowego pecha, bo mimo tego że nie jestem palaczem, to zmarszczka zwana kodem kreskowym (w punkt!) towarzyszyła mi od bardzo młodego wieku. Z jej powodu zrezygnowałam z malowania ust na czerwono.

Czym jest zmarszczka palacza?

Są to poziome zmarszczki mimiczne w górnej części ust, które nas postarzają. Na co dzień bez makijażu nie były u mnie tak widoczne. Jednak po nałożeniu makijażu ja widziałam tylko je. Szczególnie zaczęły mi dokuczać kiedy straciłam trochę kilogramów po czterdziestce. Nie bez przyczyny nazywamy je również kolokwialnie kodem kreskowym.
Mogą się one różnić w zależności od uwarunkowań genetycznych, ale wiemy na pewno, że pojawiają się na naszej skórze najwcześniej.

Od lat szukałam rozwiązań, aby nieinwazyjnie poradzić sobie z moją zmorą. Bezskutecznie. W ciągu ostatnich kilku lat wypróbowałam zarówno kosmetyki do pielęgnacji, jak i masażery oraz ćwiczenia, jednak w pewnym momencie już żaden z tych środków nie był wystarczający. Zasięgnęłam więc języka w środowisku branżowym i zdecydowałam się na ostrzyknięcie zmarszczki palacza kwasem hialuronowym.

Jak wybrać klinikę?

Dr Agnieszka Bliżanowska z kliniki WellDerm okazała się najlepszym wyborem. I tu ważna, a może najważniejsza kwestia: wybór lekarza dermatologa. Nie kierujcię się niską ceną, w tym przypadku warto udać się do specjalisty. Nie wybierajcie szemranych gabinetów, które wzbudzają wątpliwości. To wasze ciało, a i zdrowia nikt wam nie zwróci.

Profesjonalny gabinet i lekarz dermatolog powinien także zapewnić wam opiekę po zabiegu. Wiele z was pisało na instagramie, że lakarz nie tylko nie zadzwonił, ale nie odebrał telefonu i nie oddzwonił. Jest to niedopuszczalne. Opieka po zabiegowa jest bardzo istotna, ponieważ jest to zabieg inwazyjny i mogą pojawić się po nim skutki niepożądane.

Nowy rok. Nowa ja.

Moją główną obawą był niezamierzony, przesadzony efekt. Skutkiem ubocznym, ale i pożądanym (z umiarem!) wypełnienia zmarszczki palacza jest delikatne wypełnienie górnej wargi, bardzo nie chciałam przerysowanego efektu powiększenia ust. Dr Bli zdecydowała się na wstrzyknięcie Restylyne. Nie jest to tylko kwas hialuronowy, ale produkt, który stymuluję do produkcji kolagenu. Po za ostrzyknięciem górnej wargi Pani doktor zdecydowała się także na subtelne podniesienie kącików (niestety czas jest dla nas bezlitosny).

Czy zabieg jest bolesny?

Do zabiegu zostałam znieczulona i jest to etap najdłuższy. Podanie samego preparatu zajmuje chwilkę.
Po zabiegu możemy normalnie funkcjonować. U mnie dyskomfort trzymał się tylko w pierwszym dniu po podaniu preparatu, w kolejnych miałam tylko małe siniaki w miejscach wstrzyknięcie (plus za maski, które musimy nosić, bo nie musiałam przykrywać ich pod podkładem). Były jednak one bardzo małe. W pierwszym etapie po zabiegu, 2 dni na ustach pojawiają się zgrubienia, kwas się układa. Jeśli bardzo was drażnią możecie je delikatnie rozmasować, jednak nie jest to konieczne. Przesadzony efekt ujędrnienia utrzymywał się przez pierwszych pięć dni następnie usta ładnie się ułożyły, teraz wyglądają bardzo naturalnie.

Efekty.

Poniżej wstawiam wam zdjęcia tuż przed zabiegiem i tydzień po. Wybaczcie, zdjęcia są z telefonu, więc ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Jak widzicie po mojej prawej stronie mamy ubytek i wyraźne wklęśnięcie, które został uzupełniony. UWAGA! Zdjęcia bez filtrów ;)


Ostatecznie jestem bardzo zadowolona z efektu, jaki osiągnęłyśmy, niepotrzebnie bałam się przesadzonego efektu wydętych ust, warto w tej kwestii zaufać lekarzowi, który wykonuje efekt. Powiedzieć mu przed zabiegiem o swoich oczekiwaniach oraz obawach. Jeśli jesteście niezdecydowani umówcie się na pierwszą wizytę na konsultację. U mnie nie pojawiły się żadne skutki uboczne, skóra nie była spuchnięta, ani nie była podrażniona.

Jeśli chcecie zobaczyć jak przebiegał cały proces zajrzyjcie na mój IG, w wyróżnionych relacjach jest WellDerm.

ETYKIETY:

Zobacz także:

2 komentarze

  1. Piękny efekt :) Też mam, chociaż nigdy nie paliłam, to niesprawiedliwe :D

    OdpowiedzUsuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog