Wakacyjni ulubieńcy w pielęgnacji mojej twarzy.

1. Eucerin - płyn 2-fazowy do demakijażu. Od jakiegos czasu powróciłam do dwufazówki, dużo szybciej i skuteczniej zmywa się nią oczy. Ta z Eucerin, mimo ceny, ma same zalety. Skutecznie usuwa makijaż. Jedna rzecz mnie niepokoi, to pierwszy produkt, który już w połowie wymieszał się na stałe :)

2. Bandi - maska złuszczająca. Wow. Uwielbiam ją, choć nie używam jej regularnie. Wszystko zwalam na upał. Jednak staram się raz w tygodniu ją wykonać, zdarza się też 2 razy w tygodniu. Łagodna, nie robi nic złego z moją twarzy, ale i skuteczna. Można śmiało w niej iść spać :)

3. Pat&Rub - płyn micelarny. Lubię bardzo. Ma dość specyficzny ziołowy zapach, ale jest bardzo dobry. Zmywa ładnie makijaż, łagodzi skórę twarzy.

4. La Roche-Posay - woda termalna. No co mam Wam powiedzieć? Niezbędnik w mojej pielegnacji oraz ratunek na upały w ciągu dnia. Ostatnio zawsze mam ją przy sobie.

5. Bioderma - krem do skóry naczynkowej. Miałam z nim wielotygodniowe przejścia, na początku podrażnił moją cerę. Zamiast koić zaczerwienienia - zdecydowanie je zaostrzał. Przyszedł upał, spróbowałam ponownie i udało się. Idealnie sprawdza się, jako uzupełnienie pielęgnacji i nawilżenie skóry.

6. Shiseido - ochrona UV 50+. Pisałam o nim TU. Sprawdza się super. Dobija już dna.

7. Orientana - masełko do ust. Świetne! I o zapachu trawy cytrynowej :) Nie podrażnia, pięknie nawilża. Godny następca ulubieńca od Perricone.

8. Dr. Scheller - serum z olejkiem arganowym i amarantusem. Świetny. Bardzo niewydajny, buteleczka 30 ml przy codziennym używaniu starczy na niecały 1 miesiąc. Napiszę o nim więcej niebawem.

9. Sephora - roll on po oczy. Cudownie chłodzący, z metalowym aplikatorem do masażu, który jednocześnie chłodzi okolice oczu. Bardzo lubię i stosuję z przyjemnością. Kiedyś miałam podobny produkt z Iwostinu, super.

Dajcie znać, czy znajdziecie z tego coś dla siebie.

O czym najchętniej przeczytacie?