Zabieg Cryolift od Filorga, czyli zbawienne działanie zimnem.

Nie od dziś wiadomo, że zimno ma zbawienne działanie na nasz organizm i choć szczerze nienawidzę zimna i mogłabym przespać całą zimę po...

Nie od dziś wiadomo, że zimno ma zbawienne działanie na nasz organizm i choć szczerze nienawidzę zimna i mogłabym przespać całą zimę pod stertą kocyków i kołder (Marku, macham Ci łapką! :D Wiem, że Ty mnie zrozumiesz...) ten zabieg uwielbiam. 

Filorga Cryolift jest zabiegiem regenerującym i ściągającym skórę w miejscach najbardziej narażonych na jej grawitacyjne starzenie się, czyli na policzkach, szyi i dekolcie. Zabieg Cryolift jest oparty na dobroczynnym działaniu krioterapii oraz wyjątkowych właściwościach specjalnego kompleksu, który stanowi prawdziwą „bombę” składników odżywczych dla skóry. Preparat jest bogaty w witaminy, aminokwasy, koenzymy, kwasy nukleinowe, antyoksydanty, a także kolagen i żel DNA. Zawiera aż 64 składników aktywnych! Także dwa razy nie trzeba było mnie przekonywać. Na zabieg wybrałam się oczywiście do mojego ulubionego salonu Margalo

Zabieg rozpoczynamy od oczyszczenia skóry. Oczywiste. Następnie poddawani jesteśmy terapii światłem zwanej luminoterapią, która jest bardzo skuteczną metodą o szerokim zastosowaniu w kosmetologii i medycynie estetycznej. Diodowe głowice LED emitują energię świetlną w postaci światła o różnych kolorach, które odpowiadają falom świetlnym o określonej długości. Zabieg ma przygotować nasza skórę do kolejnego etapu.

Musicie wybaczyć mi jakość niektórych zdjęć...

Kolejny krok to masaż twarzy specjalną nasadką, która ma temperaturę ok -18*C (odczuwalna to zaledwie 5 stopni na minusie) i ma za zadanie wtłoczyć w naszą skórę wspomnianą powyżej ampułkę z dobroczynnymi 64 aktywnymi składnikami aktywnymi. To prawdziwa bomba witaminowa.
Masaż jest baaardzo przyjemny i choć nie lubię zimna to jest to najprzyjemniejsze zimno, z jakim miałam do czynienia. Bardzo kojące. Taki masaż wykonuje się w pierwszej kolejności na połowie twarzy i szyi, aby zobaczyć natychmiastowy masaż liftingu (zdjęcie za chwilę) i faktycznie robi to wrażenie. 

Efekty zabiegu Cryolift, jakich możemy oczekiwać to m.in.  naturalny lifting promienny i młodszy wygląd skóry, jędrna i gładka skóra, redukcja zmarszczek, nierówności, przywrócenie owalu twarzy, przywrócenie rysów twarzy, odświeżenie, ujędrnienie, pobudzenie skóry do lepszego działania, uniesienie opadających policzków. Zdecydowane uniesienie czy też ujędrnienie skóry po jednej stronie widzicie na poniższym zdjęciu. Chciałam Wam pokazać z Panią Małgosią jak to działa. A działa natychmiastowo. Moja prawa strona zaraz po masażu widocznie jest wyraźnie uniesiona (widzicie to???):
Jestem tu bardzo poważna, ale to jedyne zdjęcie, na którym nie chichram się sama z siebie ;)

Po fotce kontrolnej przeszłyśmy z Panią Małgosią do masażu drugiej połowy twarzy i szyi. Po zabiegu Pani Małgosia wsmarowała w moją skórę odżywczy krem i do końca dnia miałam zakaz mycia, smarowania i robienia czegokolwiek z buzią, aby dać składnikom czas na wchłonięcie się do końca i popracowania na mojej buzi. 

Zaraz po zabiegu widzimy lifting, to robi wrażenie, bo nasza twarz wygląda dużo lepiej, efekt utrzymuje się ok. 20h w moim przypadku. Ujędrnienie najdłużej u mnie utrzymywało się w przypadku oczu, co jest bardzo na plus. Ale skóra jest miła i przyjemna, odżywiona i odświeżona przez kilka kolejnych dni. 

Jedynym elementem, który nie do końca mi się podobał była dla mnie luminoterapia, jako osoba borykająca się z migrenami odczuwałam pewien dyskomfort podczas naświetlania. Na szczęście jest to element dodatkowy, nie mający większego wpływu na przebieg zabiegu i spokojnie można go pominąć.

Czas zabiegu ok. 1,5h Cryolift II może być również wykonywany tylko pod oczy – czas trwania zabiegu 30 min. Na pewno będę się na niego wybierała latem, zabieg na pewno jest bardzo przyjemny latem, kiedy na zewnątrz panuje upał. Ostatni raz wykonywałam go w marcu, kiedy było jeszcze chłodno. W zabiegach gabinetowych stawiam na lifting, ukojenie i odżywienie. Bardzo Wam polecam ten od Filorga Paris!

ETYKIETY:

Zobacz także:

10 komentarze

  1. Masz piękną cerę - napatrzeć się nie mogę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie! Jak Wiśniewska mi takie komplementy sadzi to coś jest na rzeczy! :*

      Usuń
    2. To nie komplement ;P szczera prawda ;)

      Usuń
  2. ale wspaniały zabieg, z chęcią tez poddałabym się jemu, faktycznie efekt po masażu po jednej stronie twarzy jest widoczny, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam serię tych zabiegów, jednak dla mnie jest to efekt krótkotrwały...niestety:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy zabieg, też jestem zmarzluchem, więc mam mieszane uczucia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. już wiem że to po tym zabiegu wyglądałaś wczoraj tak promiennie :-) efekt powala :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. jaka cudna żabcia w tych okularkach. Zabieg bardzo ciekawy ale boję się zimna

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze, świetna sprawa :) Z chęcią wybrałabym się na taki zabieg ;)

    OdpowiedzUsuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog