Chubby Lash Fattening Mascara od Clinique w kolorze Massive Midnight

  Marzysz o gęstych, pełnych i ponętnych rzęsach? Serio? Hallo! Przecież każda z nas marzy o pięknych, długich i wyrazistych rzęsach...

 
Marzysz o gęstych, pełnych i ponętnych rzęsach? Serio? Hallo! Przecież każda z nas marzy o pięknych, długich i wyrazistych rzęsach! Sorry, ale nie znam ani jednej osoby na tym padole, która powiedziała kiedykolwiek, że wcale nie marzy o seksownym i ponętnym spojrzeniu, przez które faceci spadają ze stołków barowych, a kobiety rwą włosy z głowy i płaczą po nocach. Z zazdrości oczywiście.
Tak więc po tym poruszającym i dramatycznym wstępie czas na fakty. Rzęsy to nijako mój konik. Jako posiadaczka strasznej miernoty w temacie wiecznie poszukuję tej jednej jedynej. Wciąż sięgam po kolejne maskary w nadziei, że to już ostatni raz. Ostatni mój nabytek to nowość od Clinique. No to jak to jest z tymi rzęsami? Czy efekt WOW może być tylko dla wybrańców? Według producenta wystarczy sięgnąć po nową maskarę pogrubiającą Chubby Lash Fattening Mascara od Clinique, a za kilkoma pociągnięciami szczoteczki XXL zyskamy śmiałe i kuszące rzęsy o ekstra objętości. 
W czym tkwi jej wyjątkowość? Specjalny aplikator pogrubia cienkie i słabe rzęsy i dodaje im objętości, nie powodując przy tym ich opadania. Ale czym wyróżnia się ten aplikator? Podobnie jak w Better Than Sex szczoteczka dzięki krótkim włoskom dociera do najmniejszych miernot uchowanych na naszej powiece. Dzięki czemu może swobodnie je wytuszować i podkreślić. 

Dla mnie bomba! Bardzo chętnie po nią sięgam. Kolor to 04: massive midnight, czyli ciemny granat. Kolor jest genialny, pięknie podkreśla tęczówkę. Powiem Wam, że często maluję nią rzęsy, nie osypuje się i nie tworzy pajęczych nóżek na rzęsach. Do tego robi całą robotę. Sami zobaczcie:



Tusz jest miły i przyjemny, jego cena również, idealny prezent pod poduszkę :) Powiem Wam, że jestem fanką chubby produktów od Clinique. W ofercie znajdziecie aż 5 kolorów, w tym Portly Ploom, na który mam chrapkę.  Co raz bardziej. Mikołaju! jesteś tam?

ETYKIETY:

Zobacz także:

11 komentarze

  1. Piękny odcień, choć wiem, że mi by nie pasował ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powinnaś wybrać kolor maskary pod swoją tęczówkę, aby wydobyć jej kolor :)

      Usuń
  2. Boje sie kolorowych tuszy, ale wygląd tej na rzęsach jest naprawde kuszacy. Tylko nie wiem, czy przy mojej tęczówce tez dawałaby az taki ładny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio bardzo czesto sięgam po kolorowe tusze <3 np burgundowy? dla mnie extra

      Usuń
    2. burgund uwielbiam! od YSL najpiękniejszy! :D <3

      Usuń
  3. Jak ja uwielbiam kolorowe tusze do rzes! Kiedy zobaczyłam pierwsze zapowiedzi Chubby Lash to wiedziałam, że Black Honey jest stworzony dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie używałam, kolorowy tusz u mnie tylko na dolnych rzęsach

    OdpowiedzUsuń
  5. kolor tuszu bardzo mi się podoba, sama jednak na razie żadnego innego niż czarny nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zostaje przy czerni, nie przemawiają do mnie kolorowe tusze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam żadnego kolorowgo ( chociaz w gimnazh=jum uzywalo sie kolorowe z Avonu) ale ten wyglada ślicznie ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny efekt :) ja mam teraz takie długie rzęsy że często muszę poprawiać okulary bo zawadzają mi w szkła :p

    OdpowiedzUsuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog