Ładne i zdrowe stopy. Moja zimowa pielęgnacja.
3/02/2012Stopy są dla mnie niezwykle ważne, w zimie zwykle chowamy je i zakrywamy, więc też zaniedbujemy codzienną pielęgnację. W moim przypadku właśnie zimowa pielęgnacja jest dużo ważniejsza od letniej, kiedy odkryte stopy narażone są na znaczne wysuszenie i uszkodzenie.
Kremy, które są moim zimowym MUST HAVE od kilku już lat to:
- maść ochronna z witaminą A - tłusta i bogata konsystencja przynosi ulgę wysuszonym stopom. Stosuję ją zazwyczaj codziennie wieczorem. Maść została wzbogacona o zapach cytrynowy, więc znośna dla naszego nosa. Koszt: kilka pln w aptece (pojemność 25 g)- krem Scholl z łoju jelenia special (czerwony) - bogaty i gęsty, niezbyt ładnie pachnie, ale spisuje się najlepiej w okresie zimowym. Zazwyczaj stosuję go po zabiegu pedicure i długim moczeniu stóp. Za 100 ml zapłacimy za niego ok. 20 zł w drogeriach i aptekach
- maska z kuracji parafinowej firmy Bielenda (pomarańczowa) - cudownie pachnąca kuracja na ręce i stopy ze spacjalnym rzeznaczeniem do skóry odwodniowej. Bardzo gęsta konsystencja, zdecydowanie najbardziej bogata oferta ze wszystkich 3 produktów, których używam do stóp. Stosuję od czasu do czasu, zamiennie z kremem z Scholla. Wymaga założenia skarpet bawełnianych i rękawiczek :) Chyba, że komuś nie przeszkadza tłuste prześcieradło ;) Koszt: ok. 10 zł
Stopy smaruję przynajmniej raz dziennie, zazwyczaj na noc.
ps. nie umieszczam fotek, ponieważ opakowania są na wykończeniu :)
2 komentarze
Podobno mężczyźni bardzo zwracają uwagę na zadbane kobiece stopy...
OdpowiedzUsuń:) to prawda! A czerwine paznokcie zawsze się podobają :) Nie wiem, jak Wy, ale ja też zwracam na to uwagę.
OdpowiedzUsuń