Pink Frontier od M-A-C. I jak tu nie lubić różu :)

Pink Frontier by M-A-C to niezwykle urodziwy cień, który trafił w moje ręce w ramach nieoficjalnego spotkania podczas pobytu Marti w PL w ze...

Pink Frontier by M-A-C to niezwykle urodziwy cień, który trafił w moje ręce w ramach nieoficjalnego spotkania podczas pobytu Marti w PL w zeszłym roku :) 



Cień o suchej konsystencji bardzo dobrze rozprowadza się na powiecie. 
kolor to róż opalizujący na złoto. Świetny na lato. Używa go zazwyczaj w pośpiechu nakładając na całą powiekę i maluję rzęsy.


Tak prezentuje się na skórze bez bazy i bez bazy zazwyczaj go aplikuję:
(mam nadzieję, że zdjęcia choć trochę oddają jego urok)



Fajny na codzień. Idealny dla mnie.

ps. Dzięki Moniszonie! To była dla mnie idealna zamiana :)

ETYKIETY:

Zobacz także:

13 komentarze

  1. Ładny, delikatny - idealny na szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że świetnie wyglądałby też jako różo-rozświetlacz na policzkach - próbowałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, wygląda ładnie, ale tylko w wersji różu-rożświetlacza. Delikatny, choć jak dla mnie zbyt dużo złota na poliku :)

      Usuń
  3. Śliczny ten kolorek. Taki idealny na dzień!

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki róż nie róż, śliczny. Od razu przypomniało mi się Nasze spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny kolor, macnę jak będę w MACu bo mi też wpadł w oko ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie, kolor dla mnie, zielonookiej blondyny idealny, letni i ma to coś. Takie kosmetyk 2 w 1 :)

      Usuń
  6. wygląda bardzo przyjemnie :) na pewno ładnie rozświetla spojrzenie.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie też, bo to zupełnie nie mój kolor :)
    Za to twój granacik ♥

    OdpowiedzUsuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog