Ulubieńcy października | Kosmetyki kolorowe

Ulubieńców pielęgnacyjnych nie będzie. W związku z uczuleniem, jakie mnie dopadło moja pielegnacja ograniczała się do produktów aptecznych o...

Ulubieńców pielęgnacyjnych nie będzie. W związku z uczuleniem, jakie mnie dopadło moja pielegnacja ograniczała się do produktów aptecznych oraz emolientów. 


Za to dziś pokażę Wam kosmetyki kolorowe, które służyły mi cały miesiąc. 



 Cienie Chanel - typowo jesienne kolory [klik]
 Cień MAC, który towarzyszy mi od dawna i wyjątkowo go lubię [klik]
 Gimme Brow od Benefit - doczekacie sie recenzji. Kosmetyk roku!
 YSL Shocking - o maskarze napiszę wkrótce, ale możecie spodziewać się jedynie ochów i achów
 Clinique High Impact - jedna z lepszych firmy Clinique jakie miałam.


 Bronzer z rozświetlaczem od Phisicians Formula - recenzja niebawem
 Puder Clinique - produkt, którego nie zużyję do końca świata! Ale napiszę o nim przed końcem świata na 100%.
 Róż Rockateur od Benefit - kocham [klik] Nasza miłośc kwitnie - zapewniam.
 Podkład Revlon Colorstay - rewelacja za 30 zł w promocji. Opakowanie to jeden wielki minus (mój już stracił część zakrętki...) Jednak produtk zasługuje na recenzję.


Zacznę od produktu bez którego używanie kosmetyków kolorowych do ust byłoby niemożliwe, czyli:
 SUPER LUSH od Perricone [klik]. Jestem zachwycona, efekty przy używaniu rano i wieczorem przerosły moje oczekiwania i pomogły w kilku miesięcznej walce z przesuszonymi ustami.
 Szminka od L'oreal [klik] Wciąż wielbię i czaję się na intensywniejszy kolor.
 Szminka Catrice w kolorze Pinkadilly Circus [klik] w  komplecie z konturówką od KOBO to jest to!

 A na dodatek piękny błyszczyk od Guerlain
z którym tworzą idealne trio.


Miłego popołudnia 


ETYKIETY:

Zobacz także:

22 komentarze

  1. Fajne kosmetyki. Tusze YSL i Clinique też znam i lubię. Muszę sobie sprawić cienie MAC i róż bo mi się wykończył. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maskar Clinique akurat nie lubię, ta całkiem przyzwoita, Nie kupię jednak pełnowartościowego produktu, bo uważam, że nie jest wart swojej ceny.

      Usuń
  2. Clinique High Impact - jedyna maskara, która z moimi rzęsami nie robi nic, rozmazuje się okropnie i przy tym szczypie mnie niemiłosiernie moje łzawiące na wietrze oko....
    Maskara za 15 zl mi czegoś takiego nawet nie robi także dla mnie bubel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu, to niefajnie. U mnie efekt dzienny da się znieść, jedynie wydłuża lekko, ale tylko na szybko mi wystarczy.

      Usuń
  3. produkty do ust w pięknych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam szminkę z L'oreala! Sama posiadam ją w odcieniu "Dating Coral" - jest to kolor koralowy ( jak nazwa wskazuje ;)) ), subtelny i bardzo ładnie podkreślający usta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjrzę się, bo koral to mój kolor zdecydowanie ;)

      Usuń
  5. Pomadka z Loreal wpadła mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ ta szminka z Catrice daje po oczach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez przesady :D stonowana zdecydowanie, choć kolor ma odważny :D

      Usuń
  7. Szminka Catrice 210 wygląda rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaka ładna pomadka Catrice ciekawe czy jeszcze dostępna ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie wyglądają zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Revlon Colorsay uwielbiam, a jako dozownik używam pompki z serum na zniszczone końcówki z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog