Lancome Monsieur Big Mascara

Ciężko zachwycić mnie ostatnio. A już na pewno trudno wzbudzić moje zainteresowanie tuszem do rzęs. Każdy kolejny ma za zadanie być tym n...

Ciężko zachwycić mnie ostatnio. A już na pewno trudno wzbudzić moje zainteresowanie tuszem do rzęs. Każdy kolejny ma za zadanie być tym najlepszym. Przestałam sięgać po większość nowości, jednak pojawił się ostatnio, gdyż w większości przypadków czuję sięzwyczajnie 'nabrana'.


Wśród swoich hitów mam maskary po które sięgam regularnie: Roller Lash od Benefit, Shiseido Full Lush Mascara, Clinique Chubby oraz Ciglione Lash Booster od Diego Dalla Palma. To moje MUST HAVE, jeśli chodzi o rzęsy. Są one krótkie, ale dość gęste. Moim ideałem jest więc tusz, który dotrze do nasady rzęs, ma włosie gęste i o zróżnicowanej długości. Jednak nie zawsze jest to gruba i wielka szczotka, bo te tusze często oferują jedynie efekt pandy. 
Monsieur Big Mascara od Lancome jest idealnym kandydatem do mojej złotej piątki. Jest to tusz do rzęs, który daje efekt wow, pogrubia i wydłuża rzęsy zwiększając objętość 12 krotnie. Muszę przyznać, że tym razem obietnice i efekt finalny zdecydowanie się pokrywają.

U mnie efekt rzeczywiście od pierwszego użycia jest WOW. Widocznie wydłużone i zdecydowanie pogrubione rzęsy bez pajęczych nóżek, ani karykaturalnego, przerysowanego efektu. Zaletą dla wielu z was będzie również jest trwałość. Zmycie go wymaga nieco cierpliwości. Napewno nie poradzi sobie z delikwentem od Lancome żaden płyn micelarny, musisz sięgnąć po dwufazowy płyn lub olejek, który dokładnie zmyje kosmetyk. 
U mnie proces demakijażu jest dość czasochłonny, więc ja w pierwszej kolejności zmywam oczy dwufazą, by w kolejnych etapach umyć twarz jeszcze olejem, żelem i pianką, a na końcu jeszcze domywam pozostałości tuszu jeszcze raz płynem micelarny. Nie byłam tym faktem zachwycona na początku, ale przekonała mnie trwałość tuszu. To naprawdę mocny przeciwnik, przetrwa spokojnie długi dzień i jeszcze długi piątkowy wieczór. Można na niego liczyć.

Znalazłyście swój ideał wśród maskar?

ETYKIETY:

Zobacz także:

20 komentarze

  1. u mnie również efekt WOW! :) świetna jest ta mascara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę obawiałam się jej po zdjęciach z internetu, ale u mnie efekt jest wow :)

      Usuń
  2. Widzę, że mamy podobny "must have" lubię mieć rzęs, które są widocznie wydłużone i zdecydowanie pogrubione! Myślę, że te produkty są godne polecenia! Pozdrawiam i zapraszam serdecznie do siebie: tutaj! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosiu, mam mierne rzęsy, jest ich nawet sporo, ale są krótkie niestety, ta maskara potrafi pięknie je podkreślić :)

      Usuń
  3. Lubie tusze na ktore moge liczyc :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, choć ja nie potrzebuję w makijażu dziennym aż tak trwałego tuszu (ciężko się go jednak zmywa), ale efekt jest super :)

      Usuń
  4. Genialny efekt - tez go mam i ładnie podkręca i wydłuża moje liche rzęsy

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie podoba mi się szczotka i w ogóle efekt też nie taki jaki oczekuję po pomalowaniu rzęs.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale używasz jej, że efekt Cię nie zadowala? U mnie efekt jest WOW ;)

      Usuń
  6. Szczoteczka wydaje się ciekawa, chociaż ja wolę silikonowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dobrze, że taką ma trwałość to wielki plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na większe wyjścia tak, ale w codziennym makijażu aż tak trwała nie musi być ;)

      Usuń

Wybrane dla Ciebie

Instagram @subiektywnablog